- Odcięta w Borach Tucholskich i wykrwawiona 9. DP, która walczyła od pierwszych godzin wojny, została ostatecznie zniszczona pod Franciszkowem. Z okrążenia, z dużymi stratami, wyrwał się tylko jeden, 35 pułk piechoty.

- Pod Różanem i Pułtuskiem pododdziały Dywizji "Kempf" - stopniowo wzmacniane przez inne jednostki - przez cały dzień usiłują bezskutecznie sforsowac Narew.

- O świcie w decydującą fazę wchodzi walka nad drugą strategiczną rzeką - nad Wartą. Tutaj, mimo desperackich kontrataków Armii "Łodź" na zachodnim brzegu, Niemcy utrzymują przeprawy i stopniowo wprowadzają do walki nowe dywizje. Jednak dowódca Armii wysyła do Warszawy meldunek, że nieprzyjaciel został odrzucony za rzekę, co powoduje dalsze zamieszanie.

- Polskie "Łosie" z Brygady Bombowej atakują niemieckie kolumny pancerne pod Piotrkowem.

- W obronie Warszawy, kilkukrotnie startują samoloty myśliwskie Brygady Pościgowej. Jednak nie udaje im się uzyskać żadnego zestrzelenia, natomiast Brygada traci dwa samoloty zniszczone i dwa ciężko uszkodzone.

- Trzeci dzień trwają walki pod Borową Górą. Obie strony kilkukrotnie atakują swoje pozycje. Polskie oddziały odnoszą lokalne sukcesy, ale nie ma to już jednak większego znaczenia, gdyż Niemcom udaje się obejść obrońców i zająć Piotrków. Zagrożona zostaje spójność odwodowej Armii Prusy zanim jeszcze - na dobrą sprawę - zdążyła osiągnąć planowaną zdolność bojową.

- Polskie oddziały zajmują nową pozycję obronną - pod Tomaszowem Mazowieckim, ale walki pod Piotrkowem kosztowały utratę 19t i 29 Dywizji Piechoty, które przestały się liczyć jako zwarte jednostki.

- Po rozbiciu 7 Dywizji Piechoty, Niemcy szybkim marszem na północny wschód, zajmują Kielce

- 10 Brygada Pancerno-Motorowa pułkownika Maczka, broni się jeszcze na linii Myślenice-Dobczyce, ale wieczorem i w nocy linia obrony zaczyna pękać. Jednostki niemieckie ruszają w kierunku Bochni. Natomiast od strony zachodniej czołowe oddziały Wehrmachtu już rano podchodzą pod Kraków, ostrzeliwując punkty umocnione w Bronowicach i Toniach

- Niemiecki głównodowodzący wojsk lądowych, gen. Walther von Brauchitsch wydał rozporządzenie o utworzeniu "Sondergericht", czyli sądów specjalnych na opanowanych ziemiach polskich.

- Tymczasem, gazety w kraju grzmiały na pierwszych stronach: "Polska Kawaleria w Prusach Wschodnich", "Anglicy i Francuzi zbombardowali Niemieckie porty", "Francuskie wojska wkroczyły do Niemiec", "30 samolotów polskich zbombardowało Berlin". Niestety - prawdziwa wojna nie rozgrywała się na szpaltach gazet.