To ma być powrót do wiary dziadów, tych, którzy nie znali jeszcze krzyża, nie słyszeli o żadnym mesjaszu, mieli za to swoich bogów i boginie. Powrót to niełatwy, bo dawni Słowianie nie znali pisma, to, w co wierzyli, trzeba więc teraz odtwarzać ze strzępów informacji z dawnych (chrześcijańskich) kronik, zapisków kupców i ludowych tradycji, które mogły przechować pamięć o pradawnym kulcie.
Jak twierdzi dr Joanna Malita-Król z Instytutu Religioznawstwa UJ, autorka książki „W rytualnym kręgu” współcześni polscy rodzimowiercy nieustannie składają swoją wiarę „z pochodzących z różnych pudełek puzzli”, które niełatwo do siebie dopasować.
Dr Malita-Król: „tej bardzo trafnej metafory użyła jedna z osób, z którymi rozmawiałam, pisząc książkę o współczesnych poganach w Polsce. Z tych różnych puzzli bardzo trudno złożyć jeden obraz, co nie oznacza, że nie da się nic zrobić i trzeba przyznać współczesnym rodzimowiercom słowiańskim, że to są niebywali erudyci, którzy cytują opracowania mitologii słowiańskiej z pamięci, co do strony, co do tomu, pamiętają o wszystkich odkryciach archeologicznych, znają daty burzenia słowiańskich świątyń. Ta wiedza historyczna, etnograficzna, archeologiczna, z której czerpią, jest naprawdę niebywała”.
Wiedza ta jest też profesjonalnie przekazywana, funkcjonują na przykład szkoły przygotowujące przyszłych pogańskich kapłanów. Rodzimy Kościół Polski prowadzi Akademię Żerców.
Dr Malita-Król: „zajęcia online odbywają regularnie przez cały rok akademicki, który zaczyna się w okolicach Kupały, czyli przesilenia letniego. Są wykłady, są warsztaty, pisze się pracę żercowską – pracę dyplomową, albo zdaje konkretny egzamin”.
Żercą/żerczynią, wołchwem albo ofiarnikiem – to wszystko nazwy rodzimowierczych kapłanów – można też zostać przez uczestniczenie w rytuałach, składanie ofiar, oczyszczanie kręgu, nabywanie doświadczenia.
Dr Joanna Malita-Król z Instytutu Religioznawstwa UJ
Dr Malita-Król: „ta funkcja kapłańska to dość skomplikowana kwestia, bo kapłanem jest się dla wspólnoty, można być po prosto osobą przewodniczącą rytuałom, ale można być też kapłanem poszczególnych bóstw”.
Politeizm jest bardzo ważnym wyznacznikiem wszystkich kultów pogańskich. Rodzimowiercy oprócz Welesa i Peruna czczą Swaroga, Swarożyca, Marzannę, Dziewannę, Mokosz i wiele innych bóstw. Dużą rolę w słowiańskim panteonie odgrywają boginie – jak choćby właśnie Mokosz, Matka Ziemia, bogini wód i płodności.
Dr Malita-Król: „ta potrzeba kontaktu z kobiecą boskością, z boginiami, jest bardzo istotna dla wielu kobiet, przyciąga je do różnych kultów pogańskich, także rodzimowierstwa. W przypadku tej religii najważniejszy chyba jest jednak powrót do wyznania przodków, z tej konkretnej ziemi, z dawnych czasów, pogląd że to jest coś naszego, własnego, autentycznego, a nie religia, która przyszła z zewnątrz, z innego kontekstu kulturowego i została Słowianom narzucona”.
W przeszłości rodzimowierstwo mocno kojarzone było z nacjonalizmem. Naziści flirtowali z niemieckimi rodzimowiercami, w Polsce działał Jan „Stoigniew” Stachniuk, lider nacjonalistycznego ruchu „Zadruga”.
Dr Malita-Król: „Stachniuk w międzywojniu głosił, że chrześcijaństwo jest swego rodzaju wspakulturą, która hamuje rozwój, a powrót do przedrześcijańskiej słowiańszczyzny po prostu będzie dla Polaków korzystniejszy”.
Rodzimowiercy do dziś używają też symbolu bardzo silnie kojarzącego się z faszystowską swastyką. Swarga/kołowrót to symbol solarny reprezentujący kosmiczny ład, całość, ostateczne źródło odnowy i ważne słowiańskie bóstwo – Swaroga.
Dr Malita-Król: „rzeczywiście swarga bardzo łatwo może się skojarzyć z tą swastyką, jakiej używała III Rzesza, ale pamiętajmy, że swastyka jest symbolem zawłaszczonym przez nazizm i on w bardzo wielu także współczesnych kontekstach kulturowych i religijnych jest interpretowany inaczej, w buddyzmie na przykład jest to symbol zupełnie inaczej konotowany”.
Ze swargą i Swarogiem związany jest rozpalany w rytualnym kręgu święty ogień, do którego składane są ofiary. Bez ognia nie ma rodzimowierczego rytuału.
Dr Malita-Król: „ogień interpretowany jest jako ciało Swarożyca, bóstwa ziemskiego ognia. I jest on uważany za przekaźnik do świata bogów. Wszystko, co wierni składają w święty ogień, będzie przekazane bogom”.
Zazwyczaj to pokarmy – mięso, mąka, chleb. Uniwersalną ofiarą, pożądaną przez niemal wszystkie bóstwa jest też miód pitny.
Rytuałom często towarzyszy taniec i śpiew. Rodzimowiercy próbują odtwarzać dawne ludowe pieśni, adaptują też między innymi chrześcijańskie kolędy, zmieniając na przykład Jezusa na Swarożyca…
Dr Malita-Król: „to jest jedna ze strategii tworzenia rytuałów przez współczesnych rodzimowierców, czyli pewnego rodzaju repoganizacja ludowych obrzędów, z którymi mamy do czynienia w tej przestrzeni już nam oswojonej. Pomysł na repoganizację kolęd jest w środowisku rodzimowierczym szeroko dyskutowany i przez wielu uważany za kontrowersyjny”.
W ostatnim Spisie Powszechnym w Polsce w 2021 roku 4768 osób zadeklarowało, że uważa się za współczesnych pogan, zdecydowana większość z nich podała przynależność do Kościołów rodzimowierczych.
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania
danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz
słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie
danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami
zawartymi w Polityce Prywatności.