Wójt gminy Wilka Wieś Krzysztof Wołos nie ukrywał, że jego ambicją jest rozwijanie targu i ściąganie najlepszych wystawców. Targ Wielkowiejski otwarty jest na producentów, którzy wytwarzają dobre jedzenie i oryginalne rękodzieło. Targ odbywa się co dwa tygodnie już od trzech lat. Gości na nim około 60 wystawców. Zdaniem wójta takie miejsca są bardzo potrzebne, ponieważ scalają lokalne społeczności.
- A
- A
- A
Pełen obfitości Targ Wielkowiejski
Kupuj lokalnie, wspieraj małych rolników i wytwórców. Taka idea przyświeca działającemu w Szycach Targowi Wielkowiejskiemu. To właśnie tutaj wystawcy głównie z terenu gminy Wielka Wieś (ale nie tylko) sprzedają swoje produkty, a mieszkańcy gminy mogą zrobić zakupy poznając tych, którzy wytwarzają jedzenie, różne przedmioty czy hodują rośliny ozdobne.
W ramach Targu Wielkowiejskiego odbywają się najrozmaitsze akcje lub wydarzenia kulinarne. W czasie naszej wizyty był to Wypasiony Talerz prosto z Pola. Ale spotkać się można było także z przedstawicielami Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego czy z ekipą Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Życie Targu napędzają swoją energią społecznicy, inicjatorzy takich przedsięwzięć jak Gospodarstwo Kozart, czyli rodzina Strusińskich - Agnieszka i Jarosław oraz ich córka Matylda. W Przystanku Kulinarnym opowiedzielie dlaczego zdecydowali się na życie na wsi, na hodowanie kóz, jak to się stało że porzucili swoje dawne zajęcia by zacząć niełatwą karierę w produkcji dobrej, naturalnej żywności. Serów kozich i tłoczonych na zimno olejów. Posłuchajcie

Jedzenie w terenie. To znak firmowy rodziny Bojdów. Nina i Grzegorz oraz trójka ich dzieci lubią wieść życie właśnie w terenie. Znani są z kulinarnych wyczynów w telewizyjnym show Family Food Fight. Na Targu Wielkowiejskim zaprezentowali swoje umiejętności podczas akcji Wypasiony Talerz prosto z Pola. Były takie pyszności jak grillowana kapusta z masłem, oscypkiem i olejem koperkowo-czosnkowym. Jak takie cudo zrobić? Posłuchajcie

W sekcji literackiej Przystanku Kulinarnego Paulina Bandura zaproponowała zaskakującą książkę. Jeden z autorów jest uznanym autorem książek dla dzieci. A "Królik po islandzku" to męska opowieść o życiu. Czyta się brawurowo

Komentarze (0)
Najnowsze
-
21:10
Odnaleziono ciało Tadeusza Dudy
-
20:27
Wynajem mieszkania w Krakowie - dlaczego warto skorzystać z usługi wynajmu w abonamencie?
-
19:30
Sąd Najwyższy stwierdził ważność wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta RP
-
18:49
"Chciałam odczarować bycie mamą i babcią"
-
17:24
Bartosz Ryt w Zarządzie Polskiego Związku Piłki Nożnej
-
17:08
Tadeusz Duda wciąż na wolności. Ekspert: „To człowiek nieprzewidywalny. Gotowy na wszystko"
-
16:16
Konsultacje pod tezę? Miasto pyta o rowery i hulajnogi w tramwajach, aktywiści krytykują
-
16:03
Burmistrz Wieliczki bez absolutorium i wotum zaufania
-
15:59
Kraków tańczy! Rusza ULICA Festival – jeden z najstarszych festiwali ulicznych w Europie
-
15:43
Jest nagroda za wskazanie miejsca pobytu Tadeusza Dudy
-
15:31
Kraków tańczy! Rusza ULICA Festival – jeden z najstarszych festiwali teatrów ulicznych w Europie
-
13:30
Nowe Idee: „Dostatek” – czy państwo jeszcze potrafi zapewnić dobrobyt?