Promocja widoków czy dewastacja krajobrazu?
Punktem wyjścia do dyskusji stało się pytanie o sensowność promowania wież widokowych oraz tras spacerowych w koronach drzew. Nikoletta Kula przyznała, że sama jest umiarkowaną entuzjastką tego typu konstrukcji:
Widzę sens budowania wież widokowych w miejscach, z których faktycznie nie ma żadnych widoków. Dzięki wejściu na wieżę – na przykład ponad koronę drzew – możemy coś zobaczyć. Okładkowa wieża na Radziejowej to dobry przykład: idziemy grzbietem przez las, gdzie właściwie nie ma ani polan, ani prześwitów. Dopiero ze szczytu wieży rozpościera się widok na Tatry, sąsiednie Beskidy, a czasem nawet na fragmenty Ukrainy i oczywiście Słowacji. Natomiast wiele tego typu konstrukcji powstaje w miejscach, które i tak oferują piękne panoramy.
Rozmówczyni Sylwii Paszkowskie szczególnie krytycznie odniosła się do tzw. ścieżek w koronach drzew – dużych inwestycji, które ingerują w środowisko, są drogie i często zdominowane przez funkcje rozrywkowe, jak place zabaw, za które również trzeba dodatkowo zapłacić.
Nikoletta Kula w Radiu Kraków, fot. Sylwia Paszkowska
Setki punktów widokowych – nie tylko w górach
Każdy w z 104 punktów widokowych zawartych w książce „Polska z widokiem. Przewodnik dla łowców panoram" został dokładnie opisany – uwzględniono informacje o dojeździe, parkingach, stopniu trudności trasy, dostępności oraz różne ciekawostki. Co więcej, każdy opis kończy się wzmianką o kilku okolicznych miejscach widokowych, które nie zmieściły się w głównej treści. Łącznie daje to kilkaset lokalizacji – przewodnik jest więc znacznie bogatszy, niż sugeruje sam tytuł.
Czy miejsc widokowych w Polsce przybywa? Zdaniem Nikoletty Kuli – zdecydowanie tak. Niektóre powstają za sprawą inwestycji komercyjnych, często w sposób kontrowersyjny, inne to efekty naturalnego zainteresowania krajobrazem i potrzeb turystów.
Uczymy się doceniać miejsca, które wcześniej pozostawały niedocenione. Coraz więcej osób rusza w góry. Pandemia sporo zmieniła – wiele osób zostało w Polsce, przez co tłok pojawił się także w miejscach, które wcześniej nie były oblegane. I chyba w pędzie codzienności każdy zaczyna doceniać momenty, w których może się zatrzymać i po prostu popatrzeć na piękno przyrody.
(Cała rozmowa do posłuchania)