-
Neoliberalizm w klasycznej postaci utracił dominację, ale jego idee w zmienionej formie wciąż działają w polityce.
-
Trumpizm łączy antyneoliberalną reakcję z radykalizacją neoliberalnych i libertariańskich pomysłów.
-
Neoliberalizm trwale wpłynął na myślenie społeczeństw, wzmacniając indywidualizm i zmieniając relacje z państwem.
-
Limitarianizm – idea ograniczenia bogactwa – jest zdaniem Majmurka politycznie nieskuteczna.
-
Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie „co po neoliberalizmie?” – walka o nową dominującą ideologię trwa.
- A
- A
- A
Nowe Idee. Co po neoliberalizmie?
Czy neoliberalizm to już przeszłość, czy raczej doktryna, która zmienia formę i wciąż wpływa na nasze życie? Jakub Majmurek, publicysta Krytyki Politycznej, w rozmowie z Radiem Kraków analizuje, jak idee wolnego rynku przeszły metamorfozę po kryzysie finansowym 2007–2008, dlaczego trumpizm łączy elementy sprzeczne z neoliberalizmem z jego radykalnymi odmianami oraz czemu nie ma dziś jednej odpowiedzi na pytanie „co po neoliberalizmie?”. A punktem wyjścia do rozmowy jest wydana niedawno przez Krytykę Polityczną książka "Niewidzialna doktryna. Tajna historia neoliberalizmu".Neoliberalizm – martwa doktryna czy nowa odsłona?
Nie powiedziałbym, że neoliberalizm to doktryna martwa. Wręcz przeciwnie – wraca w zmienionej postaci w wielu miejscach na świecie. Popatrzmy na Argentynę pod kierunkiem Javiera Milei - mamy tu do czynienia z bardzo radykalnym neoliberalnym, czy wręcz libertariańskim eksperymentem, który nie wiadomo jak się skończy. Neoliberalizm, który znaliśmy w latach 90., czy w pierwszej połowie lat 2000, nie jest już ideą dominującą, ale jego elementy wciąż przenikają do nowych konstelacji politycznych.
Jakub Majmurek podkreśla, że neoliberalizm w klasycznej postaci utracił dominującą pozycję po kryzysie finansowym 2007–2008. Jednak jego idee w zmodyfikowanej formie wciąż funkcjonują i wchodzą w skład nowych, często złożonych ideologicznych układów.
Trumpizm – antyneoliberalna reakcja czy neoliberalizm „na sterydach”?
W trumpizmie mamy z jednej strony antyneoliberalną reakcję – obsesję na punkcie ceł, sprzeciw wobec globalizacji, sprzeciw wobec swobodnego przepływu kapitału, przywiązanie do polityki przemysłowej. To z punktu widzenia neoliberalizmu jest herezją. A z drugiej strony jest tam cały szereg idei będących radykalizacją pomysłów neoliberalnych: koncepcja radykalnego ograniczenia państwa, brak regulacji dla Big Techów, obsesja na punkcie kryptowalut jako pieniądza odpornego na inflację i kontrolę rządu. W podobny sposób łączą się dziś sprzeczne idee w innych populistycznych ruchach na świecie
- uważa Majmurek.
Czyli: ruch Donalda Trumpa łączy sprzeczne elementy - interwencjonistyczną politykę przemysłową (sprzeczną z dogmatem neoliberalnym) oraz radykalne idee ograniczania roli państwa, charakterystyczne dla libertarian. Podobne mieszanki idei obserwujemy w innych krajach.
Neoliberalizm a zmiana społecznego myślenia
Mimo kryzysu neoliberalizmu pewne jego skutki są trwałe – na przykład wzmocnienie indywidualizmu i zmiana relacji obywateli z państwem. Dlatego proste odwrócenie polityki do modelu sprzed ery neoliberalnej nie jest możliwe.
Myślimy o sobie w kategoriach jednostkowych sukcesów, bogactwa, dobrobytu. To zmienia nasze myślenie o państwie, o gospodarce, o tym, co jest dobrostanem. To wszystko łączy się z rewolucją neoliberalną, ale się do niej nie sprowadza. Dlatego reakcją na kryzys neoliberalizmu nie może być po prostu powrót do modelu sprzed jego ekspansji
- tłumaczy gość Radia Kraków.
Rozmawialiśmy też o nowej idei - limitarianizmie. To idea polityczno-ekonomiczna, według której powinno istnieć górne ograniczenie bogactwa, jakie może posiadać jednostka. Zakłada ona, że powyżej pewnego poziomu majątku dodatkowe pieniądze nie przekładają się już na wzrost jakości życia właściciela, a mogłyby zostać lepiej wykorzystane dla dobra wspólnego – poprzez redystrybucję, inwestycje publiczne, finansowanie ochrony zdrowia czy edukacji. Co na to nasz rozmówca?
Nie sądzę, by to była idea zdolna porwać tłumy i zbudować alternatywę dla trumpizmu. Wręcz przeciwnie – takie hasła mogą sprzyjać populistycznej prawicy.
Majmurek krytycznie ocenia koncepcję „limitarianizmu”, uważa, że politycznie byłaby nieskuteczna i łatwa do wykorzystania przez przeciwników jako kontrast wobec obietnic nieograniczonego dobrobytu.
Co po neoliberalizmie? Nie ma dominującej odpowiedzi
Rozmówca wskazuje, że kształt świata „po neoliberalizmie” jest otwarty. Są próby formułowania nowych modeli – zarówno ze strony prawicy populistycznej, jak i lewicowych populistów – lecz żadna z propozycji nie jest jeszcze dominująca:
To wciąż spór i walka polityczna na całym świecie. Te odpowiedzi, które się pojawiają – z jednej strony trumpizm, z drugiej lewicowo-populistyczne programy, jak choćby to, co proponuje Jean-Luc Mélenchon – wciąż potrzebują czasu, by ustalić się jako nowa hegemoniczna ideologia. Ten dawny związek centrowej polityki wolnej od wielkich emocji, przywiązania do demokracji liberalnej i wiary w globalizację już się skończył, ale jego następca wciąż się kształtuje.
Komentarze (1)
Najnowsze
-
22:30
Gabriela Salem – młody talent z mrocznym pazurem na scenie Dworku Białoprądnickiego
-
21:29
Na ludowo pod Sukiennicami
-
21:01
Będzie proces apelacyjny w sprawie pożaru w archiwum miasta Krakowa
-
18:43
Packing list - czym jest i jaką rolę pełni w transporcie międzynarodowym?
-
18:42
Sezon urlopowy a ryzyko włamań – jak ubezpieczenie domu zapewnia spokój na wakacjach?
-
17:34
Bieszczadzkie niebo na stronie NASA – zdjęcie Polaka wyróżnione po raz czwarty
-
17:23
Spóźniona reakcja rządu na zamieszanie wokół KPO. Dr Mirosław Oczkoś: "Nie można być cały czas w defensywie"
-
16:58
Na A4 na wysokości lotniska w Balicach płonął tir. WIDEO
-
16:52
8. Krakowska Baza Lotnictwa Transportowego w Balicach obchodzi 15-lecie istnienia
-
16:46
PKP przyspiesza pociągi z Krakowa. Kiedy poczujemy różnicę?
-
16:12
Szczawa bez przerw w dostępie do wód leczniczych. Wkrótce także unikalna ‘Szczawa II
-
15:45
Ostre zakręty w Karniowicach. "Ja nie chcę mieć trupa w ogrodzie"