
Słowo „nano” z greckiego oznacza karzeł – nic więc dziwnego, że nanosrebra i nanozłota nie można dostrzec gołym okiem. Jak jednak zaznacza doktor Marcin Banach z Politechniki Krakowskiej mimo, że te nanomateriały są bardzo małe to produkty niezwykle cenne - wykorzystywane w życiu codziennym.
Okazuje się, że cząstki tych metali wykorzystywane są głównie jako środek bakteriobójczy - na przykład do produkcji środków myjących i dezynfekujących lub jako składnik kosmetyków, a nawet sprzętu AGD - typu lodówki i klimatyzatory. Jak się okazuje – dobroczynne właściwości nanosrebra i nanozłota znane były już w starożytnym Egipcie.
Jak tłumaczy doktorantka Politechniki Krakowskiej Jolanta Pulit - ten cenny materiał można pozyskiwać na różne sposoby. Najczęściej stosowana jest tak zwana - metoda redukcji chemicznej. Naukowcom z Politechniki Krakowskiej udało się jednak opracować nową – zdecydowanie lepszą metodę pozyskiwania nanozłota i nanosrebra.
Nowa metoda zakłada wykorzystanie przyjaznych środowisku ekstraktów roślinnych. Jak zaznacza doktor Banach – ich rozwiązanie jest zdecydowanie lepsze od tych obecnie stosowanych, bo jest przede wszystkim przyjazne środowisku i łatwiejsze w przeprowadzeniu niż dotychczas stosowane rozwiązania.
Dwuosobowy zespół naukowców z Politechniki Krakowskiej nad rozwiązaniem pracował od kilku lat. Swoje odkrycie zgłosili do opatentowania.