Żartem można powiedzieć, że w Krakowie do Tatarów mamy ambiwalentny stosunek. Legenda głosi, że w 1240 r. strażnik na wieży kościoła Mariackiego został ugodzony tatarską strzałą i trębacz nie skończył swej melodii. Ale mężczyzna przebrany w strój tatarskiego Chana czyli popularny Lajkonik wszystkim przynosi szczęście. "Na wschód od zachodu" gościło w Kruszynianach na tatarskim święcie pługa "Sabantuj".