-
Decyzja władz Ukrainy to dla Polski krótkoterminowo dopływ pracowników, a długoterminowo – szansa na edukację młodych Ukraińców w Polsce.
-
Wielu z nich może w przyszłości wrócić do ojczyzny, wspierając odbudowę dzięki zachodnim inwestycjom i know-how zdobytemu w Polsce.
-
Polska pełni rolę „mostu” i źródła wzorców – szczególnie w zakresie walki z korupcją i integracji europejskiej.
-
Większość młodych Ukraińców raczej pozostanie w Polsce, ze względu na rodziny, pracę i barierę językową.
-
Służba wojskowa pozostaje wrażliwym problemem – część z młodych mężczyzn może unikać powrotu do kraju w czasie trwającej wojny.
- A
- A
- A
Most do przyszłości. Jak Polska może pomóc młodym Ukraińcom i Ukrainie?
Kijów zdecydował, że młodzi Ukraińcy, w wieku od 18 do 22 lat, mogą bez przeszkód wyjeżdżać z kraju. To ważna decyzja dla Polski, ale i samej Ukrainy. Dlaczego? "Jeśli chodzi o krótkoterminową korzyść, to mówimy o korzyści dla rynku pracy, bo dalej potrzebujemy pracowników, ale ważniejsza jest perspektywa długoterminowa - żeby młodzi Ukraińcy mogli uczyć się i studiować na Zachodzie, potem wracali do swojego kraju i go modernizowali" - przekonuje prof. Jan Brzozowski, ekspert ds. migracji (UJ), który był gościem Radia Kraków.Krótkoterminowe i długoterminowe korzyści dla Polski
Profesor Brzozowski zwraca uwagę, że decyzja władz w Kijowie jest korzystna zarówno tu i teraz, jak i w przyszłości. W krótkim okresie oznacza zasilenie rynku pracy młodymi Ukraińcami, szczególnie w branżach dotkniętych brakami kadrowymi. W dłuższej perspektywie to szansa na edukację i budowanie fundamentów pod przyszłą modernizację Ukrainy.
Jeśli chodzi o krótkoterminową korzyść to jest po prostu korzyść dla rynku pracy, bo dalej potrzebujemy pracowników, (…) ważniejsza jest chyba perspektywa długoterminowa - żeby młodzi Ukraińcy mogli uczyć się i studiować na Zachodzie i następnie wrócili do swojego kraju i go modernizowali
- mówi prof. Brzozowski.
Profesor podkreśla, że choć niektórzy mogą obawiać się emigracji na stałe, to istnieją duże szanse, że młodzi Ukraińcy powrócą, gdy wojna się zakończy lub choćby „zostanie zamrożona”. Powrót będzie wspierany inwestycjami zachodnimi i środkami unijnymi, które mają rozwinąć gospodarkę Ukrainy.
Jeżeli tylko uda się ten straszny konflikt chociaż przynajmniej zamrozić, (…) to w Ukrainę zostanie wpompowane bardzo dużo zachodnich pieniędzy. (…) Duża część tych ludzi może do Ukrainy wrócić
- uważa gość Radia Kraków.
Polska jako most i źródło know-how
Zdaniem eksperta Polska już dziś jest postrzegana przez Ukraińców jako część Zachodu. Oznacza to, że studia czy praca w Polsce mogą stanowić ważne doświadczenie i źródło wzorców, które przydadzą się później w modernizacji Ukrainy.
To jest szansa na to, żeby budować mosty. (…) Dla nich jesteśmy już postrzegani jako Zachód, więc pewne rzeczy, które u nas dobrze działają, choćby to, jak poradziliśmy sobie z korupcją, mogą im pomóc
- przekonuje prof. Brzozowski.
Profesor nie spodziewa się masowych wyjazdów młodych Ukraińców z Polski do innych krajów. Powód: rodziny już osiedlone w Polsce, dobre zakorzenienie ekonomiczne, a także bariera językowa. Wielu z nich wybierze studia w Polsce, zamiast mierzyć się z trudnościami w Niemczech czy Holandii:
Większość tych ludzi przybędzie do swoich rodzin, które już tutaj przebywają i są dość dobrze zakorzenione w Polsce. (…) Oni sobie tutaj radzą całkiem nieźle i nie sądzę, żeby wyjazd dalej na Zachód był im do czegokolwiek potrzebny.
Integracja zamiast asymilacji
Ekspert podkreśla, że celem nie jest „robienie z Ukraińców Polaków”. Istotna jest integracja – nauka języka, poznanie wartości i perspektywy polsko-ukraińskiej. Ukraińcy pozostaną patriotami, ale przyjazne warunki w Polsce mogą sprzyjać partnerskiej współpracy.
Nie nazwałbym tego asymilacją. Ukraińcy są bardzo patriotycznie nastawieni, więc ze swojej ukraińskości nie będą chcieli rezygnować. Ale integracja – nauczenie języka, przestrzeganie polskich wartości – jest realna
- tłumaczy Jan Brzozowski.
Profesor poruszył też inny, delikatny wątek - obowiązkowej służby wojskowej. Uważa, że decyzja o powrocie do kraju w czasie wojny jest skrajnie trudna i nie można wymagać heroizmu od każdego. Dlatego władze Ukrainy zezwoliły na wyjazdy jedynie młodszych mężczyzn, poniżej 23 roku życia:
Nie ma co ukrywać, że jeżeli ci ludzie musieliby wrócić do wojska, to to jest heroiczna postawa i nie można heroizmu wymagać od wszystkich. (…) To jest bardzo delikatna sprawa, (…) ekstremalna sytuacja”.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
22:16
Jak rynki finansowe reagują na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony?
-
19:40
Most do przyszłości. Jak Polska może pomóc młodym Ukraińcom i Ukrainie?
-
17:42
Przebudowa ulicy Tynieckiej. Mieszkańcy boją się efektów inwestycji
-
17:39
Incydent w Urzędzie Miasta Krakowa. Rozpylono drażniącą substancję
-
17:06
Kłopotliwe rondo tymczasowe na Lwowskiej, mieszkańcy proszą o zmiany
-
16:49
Kongres Futurologiczny w 104. rocznicę urodzin Stanisława Lema.
-
16:22
Iść i czytać! Biblioteka Kraków z rekordowym dofinansowaniem
-
15:49
"Czynności przypominały składanie ofiary z człowieka". Wicestarosta tarnowski, wójt i dyrektorka skazani na bezwzględne więzienie
-
15:36
Złodziej, który lubił przebieranki. Policja złapała kreatywnego przestępcę z Tarnowa
-
15:00
Gmina Żabno buduje ścieżki rowerowe, poprowadzą do atrakcji regionu
-
14:47
„Miłość i śmierć” – serial o zbrodni, która wstrząsnęła Ameryką
-
14:41
Co gwarantuje Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych?
-
14:39
Vitalik Havryla: To będzie inny Pan Tadeusz