Ponadczasowość Jonasza Kofty
Co sprawia, że twórczość Jonasza Kofty jest tak pociągająca dla tych młodych artystów? Mimo że są współczesnymi wykonawcami, Agnieszka i Kamil uważają, że teksty Kofty są nadal tak samo aktualne jak kiedyś.
Jonaszem Koftą zaraził mnie mój tata. To był mój pomysł, żeby sięgnąć po teksty Kofty i wciągnęłam w ten pomysł kolegów z teatru – mówi Agnieszka Michalik.
Aktorka skutecznie zaraziła miłością do Kofty swoje środowisko.
Aga spotkała się z Koftą dzięki tacie, a ja dzięki Agnieszce, bo to ona pokazała mi wiersze, ale też utwory satyryczne Jonasza Kofty. Skecze z «Fachowców» Kofty, które wykorzystujemy w naszym spektaklu, bardzo mnie zauroczyły. Za każdym razem, gdy gramy ten spektakl, świetnie się bawię i nie mogę doczekać się kolejnego występu przed publicznością – mówi Kamil Joński.
W spektaklu, zgodnie z duchem Kofty, tytułowy „międzyczas" ma szczególne znaczenie. To czas, który nie wpisuje się w nasz codzienny harmonogram, ale jest równie istotny, a bywa, że nawet ważniejszy niż zaplanowane spotkania i obowiązki. Jak mówi Agnieszka Michalik, „międzyczas" to przestrzeń, w której dzieją się najważniejsze rzeczy w naszym życiu, mimo że często tego nie dostrzegamy.
Czym charakteryzuje się humor Jonasza Kofty, który wciąż urzeka współczesnych twórców? Dla artystów najważniejszym elementem jego twórczości jest inteligentny żart, który wymaga od widza refleksji. W spektaklu „Międzyczas" powracają do atmosfery kabaretu lat 80., gdzie humor nie był podany wprost. Zamiast prostych żartów, które od razu wywołują śmiech, Kofta buduje napięcie i prowadzi widza do śmiechu, który ma w sobie nutę goryczy i refleksji. Jak mówi Agnieszka Michalik, śmiech ten jest słodko-gorzki – widz bawi się, ale również dostrzega głębsze znaczenie tego, co zostało powiedziane lub zagrane.