Te fałszywe maile to majstersztyk manipulacji. Dlaczego są skuteczne? Bo grają na naszych emocjach, ma strachu, że stracimy dostęp do konta albo zysku. Coś w stylu "masz cashback, kliknij tutaj". No i kto by nie kliknął, prawda? Ale spójrzmy na to w inny sposób. Czy bank kiedykolwiek wysłał nam maila z tekstem "szybko, bo zamykamy konto"? Oczywiście, że nie.
A jednak wielu z nas daje się nabrać, bo te wiadomości są naprawdę dobrze zredagowane. Fałszywe strony wyglądają jak oficjalne: logo, kolory, czcionki. Ale jak to zwykle w życiu bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Spójrzmy choćby na adres strony. Często to dziwny zlepek liter i cyfr, coś jak pko.login.now.com. Zamiast prostego pko.pl. I złota zasada: mie klikajmy w linki w mailach ani SMS-ach. Jeśli chcesz się zalogować, wpisz adres strony ręcznie albo użyj oficjalnej aplikacji. Proste i skuteczne.
A jeśli coś wygląda podejrzanie, zawsze można zadzwonić do banku i zapytać. A wszystkie podejrzane wiadomości wysyłamy oczywiście do CERT-u. Mail to [email protected], a SMS-y na numer 8080.