Zapis rozmowy Jacka Bańki z wojewodą małopolski, Łukaszem Kmitą.

Panie wojewodo, nie uchylił pan ustawy o likwidacji spółki Kraków 5020, na co liczył prezydent Krakowa, ale sprawa nie jest zamknięta z punktu widzenia Urzędu Wojewódzkiego. Co to oznacza?

Po pierwsze, że uchwała o likwidacji spółki obowiązuje. Ja jako Łukasz Kmita, jako szef struktur Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie jednoznacznie oceniam funkcjonowanie spółki 5020, ale moją rolą jako wojewody małopolskiego jest rzetelna i merytoryczna ocena. Bardzo dokładnie zbadaliśmy te wnioski, te, które pan prezydent złożył, także ekspertyzy prawne. One stoją w kontrze do ekspertyz które my posiadamy, dlatego sprawa nie jest tak oczywista pod względem prawnym, choć podkreślam, jako szef struktur Prawa i Sprawiedliwości uważam, że jest to wydawanie środków publicznych w nie do końca racjonalny i oszczędny sposób, ale prawdopodobnie w najbliższym czasie zakończymy ocenę nadzorczą. Sprawa być może trafi do sądu. Nie przesądzam, dlatego że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji prawników. Tutaj uważam, że jeśli chodzi o nadzór prawny nad uchwałami, kluczowe jest zdanie prawników, politycy muszą czekać do oceny prawnej. Ja jako wojewoda jestem po pierwsze zobowiązany do tego, aby dbać nad legalnością przepisów prawa, które uchwalają samorządy.

Czyli rozważa pan skierowanie sprawy do sądu administracyjnego.

Mam taką możliwość. To jest możliwość prawna. A jakie będą ostateczne rozstrzygnięcia, poczekajmy.

To co jeszcze analizuje Urząd Wojewódzki?

Ponieważ tych wątpliwości natury prawne jest wiele, po pierwsze z jednej strony mamy Kodeks spółek handlowych, który dokładnie określa, jakie organy mogą podejmować decyzję o likwidacji, ale z drugiej strony mamy głos mieszkańców. Przypominam, że rada miasta jest organem stanowiącym i kontrolnym, wobec powyższego ma prawo do podejmowania stosownych uchwał. One nie mogą stać w sprzeczności z innymi ustawami, ale, rzecz jasna rada, ma także prawo do tego, żeby pewne kierunki określać. Czekam na ostateczne rozstrzygnięcie prawników. To jest bardzo trudna kwestia. Ona będzie stanowiła pewien precedens w skali kraju. Wobec powyższego nie ma pośpiechu przy podejmowaniu decyzji, choć wiem, że pan prezydent poinformował, że pan prezydent złoży wniosek do sądu wojewódzkiego, sądu administracyjnego. Przyjmuję tę informację, a rozstrzygnięcia są przed nami.

No to zostawmy sprawę spółki Kraków 5020. Panie wojewodo, co zrobił Urząd Wojewódzki, co zrobi w sprawie dyrektora III LO w Tarnowie, który ma stanąć przed komisją dyscyplinarną z powodu trybu powiadamiania o przemocy w rodzinie? Wpłynęło do pana między innymi pismo prezydenta Tarnowa.

Ja od początku uważam, że ta sprawa niestety jest wykorzystywana politycznie, do politycznych celów i bynajmniej bardzo wielu osobom, szczególnie z opozycji, nie chodzi o żadne dobro dziecka i to chcę podkreślić. Ponieważ pani kurator wydała oświadczenie, z którego wynika, że reakcja Kuratorium Oświaty, taka a nie inna, czyli skierowanie sprawy do komisji dyscyplinarnej, jest wynikiem tego, że zbyt późno zadziałały w szkole pewne procedury. To oświadczenie jest oświadczeniem organu, który jest organem państwowym, ponieważ już w 2008 roku wojewodowie podpisywali porozumienia, podpisywali różnego rodzaju dokumenty, na mocy których komisje dyscyplinarne w Małopolsce funkcjonują przy kuratorze oświaty. Wobec powyższego ja nie będę ani komentował, ani oceniał działalności kuratorium. Jedyne o co poprosiłem, to poprosiłem w formie pisemnej komisję dyscyplinarną, aby przyspieszyć tryb postępowania, w tym przypadku tryb orzeczniczy w przypadku dyrektora. Chciałbym, żebyśmy wszyscy mieli takie. ja przynajmniej takie mam i taką zasadę stosuje w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim, że dobro dziecka powinno być wartością nadrzędną w każdym momencie. Jeśli ktokolwiek usłyszy o tym, że jakiemuś dziecku dzieje się krzywda, jest zobowiązany, nie tylko moralnie, moralnie to myślę, że każdy z nas to czuje, do tego żeby powiadomić stosowne służby i odmiany, nie zaniechać tych czynności, aby być szybkim i sprawnym. Tak działam jako wojewoda małopolski. Pani kurator w swoim oświadczeniu stwierdziła, że tak nie działał dyrektor. Ja nie jestem sądem ani prokuratorem, żebym kogokolwiek oskarżał. Natomiast mam takie przekonanie, że wokół tego buduje się pewną narrację polityczną. Apeluję: przestańmy tworzyć tę narrację polityczną. Ta ocena tych działań będzie przeprowadzana, mam nadzieję, dość sprawniej i szybko.



Co to znaczy sprawnie i szybko?

Moim celem jest to i moja prośba była taka, żebyśmy nie czekali te kilka miesięcy, bo to rzeczywiście odległy okres. Jeśli chodzi o dyrektora szkoły, pan prezydent powinien podjąć działania zgodne z prawem i zgodne z tym, co oczekuje prawo od niego, to znaczy zawiesić dyrektora. No mam takie wrażenie, że część polityków opozycji próbowała wykorzystać młodzież do tego żeby zbudować pewien parasol, można powiedzieć, wokół tej sprawy i zacząć atakować politycznie panią kurator. Ja bym prosił o to, żebyśmy tego nie robili, dlatego, że dobro dziecka, pewne elementy... Nawet ja nie znam tych spraw związanych z tym konkretnym przypadkiem i nie chcę znać, dlatego że od tego są stosowne organy. One zostały zapisane w stosownych ustawach, czyli niezależna komisja dyscyplinarna, która, podkreślam jeszcze raz, działa w ramach Małopolskiego Kuratorium Oświaty i też nie jest prawdą to, co wielu dziennikarzy podkreślało, że już od 2020 roku na mocy porozumienia... Tak porozumienie ówczesne podpisał wojewoda Ćwik z małopolskim kuratorem oświaty, ale w sposób formalno-prawny to było przedłużenie pewnych, można powiedzieć, zarządzeń czy innych dokumentów, które funkcjonowały już od 2008 roku.

W wypadku spółki Kraków 5020 mówił pan tak: jest jeszcze głos mieszkańców. Tutaj też jest głos mieszkańców, którzy jednoznacznie stają po stronie dyrektora.

Trochę moim zdaniem głos mieszkańców zmanipulowany przez media i polityków opozycji. Ja uważam, że w tak delikatnych sprawach, gdy chodzi o dobro dziecka, po pierwsze powinniśmy działać bardzo spokojnie, po drugie osoby – i dotyczy to także urzędników – które zaniechały pewnych działań, muszą ponieść swoje konsekwencje i będzie to dotyczyć także tych urzędników, którzy działają w sposób niezgodny z przepisami, a pełnią różnie również inne funkcje.

Ale rozumiem, nie chce pan przesądzać w tym momencie.

Nie chcę, bo nie jestem po pierwsze rzecznikiem Kuratorium Oświaty, nie jestem rzecznikiem komisji dyscyplinarnej. Prawnie komisja dyscyplinarna funkcjonuje w ramach porozumienia z małopolskim kuratorem oświaty. Czekam na niezależne rozstrzygnięcie. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy patrzyli na tę sprawę wyłącznie pod kątem dobra dobra dziecka i jeszcze raz apeluję – do wszystkich, nauczycieli, dyrektorów szkół – jeśli ktokolwiek będzie widział, że jakiś problem rodzinny występuje ,co może zagrozić psychice dziecka, zdrowiu i życiu, natychmiast reagujmy, natychmiast działajmy, natychmiast zgłaszajmy na policję, do sądów, do sądów rodzinnych, czy do innych organów.

Panie wojewodo, w Trzebini rozpoczęły prace pompy głębinowe. To burmistrz Trzebini nazywa przełomem w tej walce z tym tym żywiołem podziemnym. Ale jak długo mogą pracować pompy głębinowe, czy to nie jest działanie tylko doraźne, które na razie załatwia sprawę w jakimś tam stopniu, ale później cały problem wróci.

Kluczem do tego, aby te zapadliska nie występowały w tak szerokiej skali jak w tamtym i w tym roku, bo to jest rzeczywiście bardzo poważna sprawa, jest ustabilizowanie, według naukowców, poziomu wód podziemnych. Ja wrócę do 2003 roku, kiedy to jeden z parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości złożył interpelację do ówczesnego ministra środowiska, właśnie o to, żeby rozważyć pompowanie wód podziemnych, żeby stabilizować ten poziom wód który, podnosił się w związku z zatopieniem kopalni. Bez wątpienia dzisiaj można ocenić, że osoby które podejmowały decyzję o takim a nie innym sposobie likwidacji kopalni, powinny przewidzieć to, jakie będą skutki, Ttym bardziej że struktura geologiczna tego terenu wokół Trzebini jest strukturą dość luźną, znajdują się tam piaski czwartorzędowe, które, jeśli woda w naturalny sposób się podnosi, w sposób niekontrolowany są wypłukiwane i może dochodzić do zapadlisk. Podobną sytuację niestety mamy na terenie ziemi olkuskiej. Dzisiaj Spółka Restrukturyzacji Kopalń gdy pod względem formalnoprawnym jest następcą zlikwidowanej kopalni, realizuje zadania, które powinny być wykonane 20 lat temu. Czemu tyle czekaliśmy? Nie wiem, uczciwie powiem, nie wiem. Tutaj trzeba też podkreślić to, o czym mówią naukowcy, te procesy, które dzieją się w Trzebini, są nie do przewidzenia i dlatego, to co miało się wydarzyć w Trzebini, kopalnia miała być w całości zatopiona, miało być spokojnie od 2010 roku, nie wydarzyło się. Widzimy, że te procesy geologiczne są bardzo trudne i myślę że to, czego doświadczają mieszkańcy Trzebini, wyjątkowo niekomfortowej sytuacji, musi być stale monitorowane i jest stale monitorowane przez naukowców, powinno być, można powiedzieć, otoczone pewną ciszą polityczną. Dlatego apeluję do wszystkich polityków, aby zaprzestali budowania swojego kapitału i wizerunku politycznego na pewnej krzywdzie ludzkiej, na tej sytuacji, która jest w Trzebini, a niestety takie głosy, takie działania się pojawiają. To nie służy sprawie. W odpowiedzi na interpelacje poselską wskazałem nawet jednemu z parlamentarzystów z Małopolski Zachodniej, że to nie nie politycy czy działacze partyjni przygotowują ekspertyzy, ale niezależni eksperci, niezależni naukowcy, profesorowie z Akademii Górniczo-Hutniczej, z Politechniki i dajmy im pracować.

Odpowiedział pan w ten sposób na interpelację posła opozycji z Małopolski Zachodniej Małopolska Zachodnia to będzie okręg, z którego pan wystartuje do Sejmu?

Zachęcam do tego, żeby wejść na stronę Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Tam w bardzo merytoryczny sposób określiliśmy, jakie działania zostały już podjęte, jakie działania są planowane. Trzeba też sobie odpowiedzieć, że być może proces rewitalizacji Trzebini to będzie koszt kilkuset milionów złotych, które państwo polskie będzie musiało wydać, ale znów, przy wydatkowaniu takich środków nie może być pośpiechu, nie może być złych decyzji. Przypomnę, że kilka lat temu to prezesi Spółki Restrukturyzacji Kopalń mieli postawione bardzo poważne zarzuty korupcyjne w związku z działaniami niezgodnymi z prawem. Już teraz proszę wszystkich mieszkańców, wszystkich radiosłuchaczy o wsparcie dla mnie jako dla Łukasza Kmity. Uważam że sprawnie i skutecznie zarządzałem w najtrudniejszym czasie, czyli w pandemii sprawnie i skutecznie zarządzałem Małopolską w czasie pomocy dla Ukrainy. A jakie będą decyzje polityczne, ja ich na dzisiaj nie znam, zachęcam, żeby głosować na Zjednoczoną Prawicę, na parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości.