Ostatnio superksiężyc mogliśmy zaobserwować pod koniec sierpnia, ale teraz widok ma być jeszcze bardziej niesamowity – będziemy mieć bowiem do czynienia z zaćmieniem, polegającym na wejściu Księżyca w cień Ziemi, dzięki temu jego tarcza przyjmie czerwonawy kolor. Warunki do obserwacji w Polsce mają być sprzyjające. Warto zobaczyć to niecodziennie zjawisko także dlatego, bo podobno Księżyc znika na naszych oczach, a konkretnie oddala się od Ziemi o mniej więcej 4,5 centymetra rocznie. Co stanie się, kiedy oddali się od nas daleko? Jak obserwować superksiężyc? I co wiemy o jego „ciemnej” stronie? O tym Sylwia Paszkowska rozmawiała w programie "Przed hejnałem" z Januszem Nicewiczem z Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego w Niepołomicach.
Sylwia Paszkowska: W nocy z niedzieli na poniedziałek (27/28 września) będziemy mieć do czynienia ze splotem kilku ciekawych, nie tylko dla astronomów, zjawisk.
Janusz Nicewicz: Ciekawych dla każdego, kto lubi patrzeć w niebo. Będziemy mieć do czynienia z całkowitym zaćmieniem, a tego zjawiska dawno w Polsce nie było, co więcej będziemy mogli to obserwować do samego rana, będzie to księżyc krwisty, czerwony. Dokładnie tej nocy będzie też wtedy pełnia, a Księżyc będzie się znajdował w najmniejszej odległości od Ziemi.
Sylwia Paszkowska: Kilka tygodni temu rozmawialiśmy o Słońcu i zaczęliśmy rozmowę od rozstrzygnięcia, czy jest planetą, czy gwiazdą. To samo pytanie wypadałoby zadać, rozmawiając o Księżycu.
Janusz Nicewicz: Księżyc nie jest ani gwiazdą, ani planetą. To naturalny satelita.
Sylwia Paszkowska: Jak powstał Księżyc?
Janusz Nicewicz: Były różne teorie, prawdą jest, że jest to kawałek Ziemi, które oderwał się jakieś miliardy lat temu.
Sylwia Paszkowska: Księżyc jest od Ziemi 81 razy lżejszy i prawie 4 razy mniejszy. Na powierzchni Księżyca przyciąganie grawitacyjne jest aż 6 razy mniejsze niż na powierzchni Ziemi.
Janusz Nicewicz: Jest mały, a więc słabo przyciąga inne obiekty. Dobrze to widać na filmach z lądowania ludzi na Księżycu, którzy w taki ciekawy sposób, lekko sobie podskakują. Osoba ważąca 80 kg na Księżycu ma wagę 12-15 kg. Na Księżycu nie ma też zjawiska erozji, dlatego każdy pozostawiony tam ślad, jeśli nikt go nie zniszczy pozostanie tam przez miliony lat, np. odcisk stopy Neila Armstronga. Co ciekawe, w ramach misji Apollo 11 astronauci przywieźli z Księżyca kilkaset kilogramów próbek skał księżycowych. Jedna ze skał znajduje się nawet w Kościele Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie. To bardzo cenny okaz podarowany kardynałowi Karolowi Wojtyle przez papieża Pawła VI, który z kolei otrzymał go od załogi amerykańskiego statku Apollo 11.
Sylwia Paszkowska: Księżycowi zawdzięczamy to, że na Ziemi istnieje życie.
Janusz Nicewicz: Tak i mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Księżyc nas chroni, bo bierze na siebie różne obiekty, które mogłyby na nas spaść, poza tym, oświetla nas w nocy, a jeśli świeci, zawsze noc jest trochę cieplejsza.
Sylwia Paszkowska: Jest mnóstwo legend dotyczących Księżyca.
Janusz Nicewicz: Tak, często słyszymy o wilkołakach, o lunatykach, o tym, że w nocy, kiedy jest pełnia nie da się spać. Wynika to z tego, że nasz organizm jest zaprogramowany tak, by spać, gdy jest ciemno, a kiedy jest pełnia, jest stosunkowo jasno, stąd kłopoty ze snem, a historie o wilkołakach proszę włożyć między bajki.
Sylwia Paszkowska: Czy to prawda, że Księżyc znika na naszych oczach?
Janusz Nicewicz: Nie tyle znika, co oddala się od Ziemi, średnio o 4 cm rocznie. W tej chwili znajduje się 384 tys. km od Ziemi, więc by dostać się tam samochodem z prędkością 140 km/h zajęłoby nam to 4 miesiące. Za 600 mln lat nie będzie już w ogóle całkowitych zaćmień Słońca. Kiedy Księżyc się oddali mogą nam zagrażać spadające na Ziemię obiekty, Ziemia może się też przewrócić, bo zadaniem Księżyca jest stabilizowanie Ziemi. Jednak, póki co, nie musimy się o to martwić.
Sylwia Paszkowska: W tym tygodniu w piątek (25 września) kolejna Małopolska Noc Naukowców, a Młodzieżowe Obserwatorium Astronomiczne w Niepołomicach też bierze w niej udział.
Janusz Nicewicz: Tak, zapraszamy w godz. 18-24. Mamy masę atrakcji. Jeśli pogoda dopisze, będziemy obserwować niebo, będą też pokazy fizyczne, chemiczne, każdy, dorosły i dziecko, znajdzie coś dla siebie. Zapraszam też w nocy z niedzieli na poniedziałek na obserwację zaćmienia Księżyca.