- A
- A
- A
#33 - Kraków alchemików, czarownic i szarlatanów
Kraków jako centrum nauk tajemnych? Barbara Faron, autorka książki "Jak przetrwać w zabobonnym Krakowie" proponuje inne spojrzenie na to miasto. Słynęło ono bowiem w Europie jako ośrodek alchemii, którą praktykowano na królewskim dworze, na Uniwersytecie Krakowskim, a nawet w miejscowych klasztorach. Kiedy domniemane czarownice na Zachodzie płonęły na stosach, tutaj żyło im się całkiem znośnie.Pisarka zabiera nas na spacer ulicami Starego Miasta. Proponuje sześć przystanków:
1. Collegium Maius od XV w. przyciągało astrologów z całej Europy jako centrum "nauk tajemnych". Mieściły się tu katedry astrologii i astronomii oraz pracownie alchemiczne, a w bibliotece można było podobno natrafić na magiczne księgi. Jeśli wierzyć legendzie, gościł tu słynny doktor Faust, zapewne jeden z pierwowzorów literackiego Mistrza Twardowskiego.

2. Sam Twardowski miał mieszkać nieopodal, w Kamienicy Podpartej na rogu ul. Wiślnej i Rynku. Na drugim końcu ulicy w Bramie Wiślnej pracownię alchemiczną miał inny alchemik, niejaki Mikołaj Husman, a przy Wiślnej 6 na przełomie XVIII i XIX w. mieszkał Adam Gieryk Podebrański nazywany ostatnim alchemikiem Krakowa. Miejsca te, choć dzisiaj nie wiąże się ich z magią, ludność uważała za nawiedzone i omijała szerokim łukiem.

3. W Pałacu Pod Krzysztofory mieściła się pracownia Twardowskiego, a w podziemiach diabeł do dzisiaj pilnuje skarbów Mistrza. Legenda zapewne powstała w nawiązaniu do istniejącej tu kiedyś pracowni alchemicznej Antoniego de Stezi lub jednej z najstarszych w Krakowie aptek.

4. Z kolei na rogu pl. Szczepańskiego i ul. Żydowskiej (obecnie św. Tomasza) mieszkał najsłynniejszy krakowski alchemik, Michał Sędziwoj, który posiadł podobno tajemną sztukę przemiany metali nieszlachetnych w złoto złoto. Sędziwojkę, zburzoną na początku XX w., krakowianie przez lata omijali z nabożnym lękiem w przekonaniu, że pokazuje się w niej diabeł, a z piwnic dochodzą jęki zamordowanych przez Sędziwoja dzieci, których krwi używał do swoich magicznych mikstur.

5. W piwnicach Ratusza były kiedyś więzione i przesłuchiwane czarownice. Tutejsze sądy były jednak wobec nich łaskawsze niż sędziowie z innych rejonów Polski. Ciekawostką jest to, że w Krakowie nierzadko dochodziło do procesów o zniesławienie, wytaczanych oskarżycielom przez rzekome czarownice. A co najczęściej bywało powodem oskarżeń tych kobiet o czary? Wróżbiarstwo, magia miłosna i ogólnie pojęte szkodzenie ludziom... A skoro o wróżkach mowa, to jeszcze do niedawna w jednej z nisz w Sukiennicach, od strony Ratusza, przyjmowała klientów Dzidzianna Solska.

6. Plac straceń istniał mniej więcej naprzeciwko dzisiejszej Kamienicy Szarej, w okolicach dawnej bramy wiodącej na teren kościoła Mariackiego. Właśnie tutaj piętnowano, ścinano głowy oraz palono heretyków i rzekome czarownice. I, jak na takie miejsce przystało, jeszcze do niedawna urzędowali tu Diabeł ze Śmiercią, słynna para mimów.

Komentarze (0)
Najnowsze
-
08:01
"Śmieszny staruszek" według Tadeusza Różewicza w Teatrze Groteska
-
07:49
Studenci przejmą Kraków. Dziś wielki korowód juwenaliowy
-
07:30
"Stare Miasto zrywa z betonem". Na ulicach w centrum Krakowa pojawią się nowe drzewa
-
07:13
1. liga piłkarska: Wisła Kraków zagra ze Stalą Stalowa Wola. TRANSMISJA
-
07:13
Kolejna odsłona sądeckiej afery podsłuchowej. "Liczymy na reakcję służb"
-
06:52
W piątek na maturze egzaminy z chemii i z języków mniejszości narodowych
-
06:35
W Małopolsce kolejny chłodny i deszczowy dzień
-
06:17
Zatrucie czadem w Olkuszu. Do szpitala trafiły cztery osoby
-
06:10
Jedna osoba zginęła w tragicznym wypadku koło Krakowa
-
06:02
Piątek to ostatni dzień kampanii wyborczej, od północy cisza. Jest ostatni sondaż
-
06:01
Aktualności komunikacyjne Radia Kraków 16.05
-
21:37
Jarosław Kaczyński w Wierzchosławicach: "manipulacja i kłamstwo to fundament tej władzy"