- A
- A
- A
Jak kształtuje się nasz architektoniczny gust?
Przed hejnałem: architektoniczne koszmary i perły - od czasów PRL do dziś. Skąd Polacy czerpią wiedzę na temat walorów estetycznych budynków?Hotel Cracovia - krakowska legenda/ Zbiory prof. Witolda Cęckiewicza, architekta Cracovii
-
-
-
-
-
-
-
crop_free
1
/ 7
O gustach się podobno nie dyskutuje, ale my zasadę złamaliśmy rozmawialiśmy o naszych gustach architektonicznych. PRL kojarzy nam się przede wszystkim z kiczem i tandetą. Powstało wówczas wiele budynków, których dziś się wstydzimy, ale powstawały też architektoniczne perły, choć dziś wolimy je wyburzać i zastępować czymś nowym.
Zobacz też: Szkarada czy sztuka? Nie tylko o Cracovii
Czy brak szacunku do realizacji architektonicznych nie wynika wyłącznie ze stereotypów i utartych schematów myślenia? Skąd wiemy, czy dana budowla jest wybitna, czy nieudana? Jak kształtuje się nasz gust? Co na niego wpływa? I wreszcie, które małopolskie realizacje są godne uwagi, a o istnieniu których lepiej nie wspominać? O tym Magdalena Wadowska rozmawiała dziś z Piotrem Wróblem, architektem .
– Z reguły architektura należy do świata, który postrzegamy powierzchownie – mówił gość. – Żeby świadomie zacząć cieszyć się oglądaniem architektury, potrzeba więcej wiedzy. To się później zamienia w przyjemność analizowania, świadomego oglądania architektury.
– W PRL promowano sztukę wysoką – mówił Wróbel. – Niemniej ta sztuka była wskazywana, jako wzorce do naśladowania. Z chwilą, kiedy nastał porządek liberalny, konstrukcja wartości zachwiała się. Jest inna. Teraz kultura masowa wyznacza swoje standardy, kultura wysoka musi walczyć o swoje.
Czy po roku 1945 r. nie powstała dobra architektura? – Ulegliśmy przekonaniu, że wszystko, co zdarzyło się przed 1989 r., należy do niedobrego świata – mówił architekt. – Powstawały rzeczy wartościowe.
Zdaniem dzisiejszego gościa nie powinniśmy być znudzeni rozmową o przyszłości krakowskiego hotelu Cracovia, powinniśmy ją prowadzić.
Wróbel podał kilka przykładów zachowanej i niezachowanej wartościowej architektury. Jako najbardziej dramatyczny wymienił zburzony dworzec w Katowicach. – Bardzo wartościowa architektura, bardzo dobra, paskudnie zniszczona, brudna, śmierdząca, która mogła budzić odrazę. Wielka sztuka, która została spostponowana, do której wszyscy zabrali niechęci, właśnie dlatego – mówił. Wymienił też zburzoną pijalnię wód przy Promenadzie w Szczawnicy oraz zachowane krakowskie budynki: biurowiec Biprocemwap przy ul. Włóczków oraz ul. Rajską w Krakowie – m.in. z biblioteką wojewódzką i plombą mieszkaniową z lat 50 .
– W Stowarzyszeniu Architektów powstała lista rekomendowanych obiektów, o które należałoby się upomnieć, nazwać je dziedzictwem narodowym, może niekoniecznie jeszcze zabytkiem – mówił dzisiejszy gość. Na zakończenie dodał: – Świat przeważnie jest brzydki, natomiast to, co jest ładne, jest w mniejszości i trzeba o to walczyć.
Bartosz Kondziołka, Marlena Zając
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
21:53
Bruk-Bet Termalica wraca do ekstraklasy! Awans dzięki remisowi Wisły Płock
-
21:24
Tarnów idzie do muzeum
-
19:13
Czar Nocy Muzeów 2025 w Galerii Marii Ritter w Nowym Sączu
-
18:12
Cisza wyborcza na szczęście cicha. W Małopolsce bez poważnych incydentów
-
17:50
Próba porwania dziecka w Czyrnej pod Krynicą-Zdrój. Są patrole policji
-
17:15
„Walczę o to, żeby miłość była miłością”. Marsz Równości przeszedł przez Kraków
-
16:42
Wspólnota, radość, szacunek. Marsz Równości przeszedł przez Kraków
-
15:04
Trawy podrosły, czas na koszenie. Kraków nie wszędzie jednak kosi tak samo
-
13:33
Duży pożar w Tarnowie, nad miastem kłęby dymu
-
12:59
Podróże rowerowe z dziećmi
-
12:12
Groźny pożar w Tarnowie ugaszony
-
10:48
Jest nowy projekt uchwały o SCT w Krakowie. Kilka ważnych zmian
-
22:05
Mops, Pekińczyk, Shih Tzu, buldog francuski - zabójcze kaprysy ludzi