Zapis rozmowy Jacka Bańki z prezydentem Krakowa, Jackiem Majchrowskim.

Wczoraj Rada Miasta przyjęła nowy cennik za parkowanie w strefie. Dużo więcej zapłacą przyjezdni, mniej posiadacze Karty Krakowskiej. Krakowianie będą musieli skorzystać z aplikacji, żeby zapłacić niższą stawkę. Nie wykluczy to części z nich?

- Trudno powiedzieć. Po raz pierwszy została zastosowana zasada, że inne ceny są dla krakowian, inne dla osób spoza. Dla krakowian jest minimalna podwyżka. Dla innych jest większa. Osoby spoza Krakowa z aplikacją zapłacą jak mieszkańcy Krakowa.

Krakowscy radni zdecydowali o podwyżce cen w strefie płatnego parkowania

Środa, 2023.02.22

Przykład Tarnowa, który wprowadził rozróżnienie na mieszkańców i przyjezdnych, daje pewność, że uchwały nie uchyli wojewoda? W Tarnowie to działa.

- Nigdy nie ma pewności. Jeżeli nie została uchylona w Tarnowie, dlaczego by miała zostać uchylona w Krakowie? Nie znam uchwały tarnowskiej. Trudno mi powiedzieć.

W jaki sposób wpłynie ta uchwała na dostępność do miejsc parkingowych? 9 złotych dla przyjezdnych za pierwszą godzinę, 10 zł za drugą, 11 zł za trzecią. 30 złotych za trzy godziny stania w centrum Krakowa...

- Tak. Tak to wygląda. Chodzi o to, żeby wymusić rotację. Są miejsca, gdzie nie ma strefy. Można tam stanąć, jechać komunikacją. Są parkingi Park&Ride, można zostawić samochód i jechać tramwajem. Są rozwiązania. Jak pan jedzie za granicę do miasta turystycznego, zawsze pan płaci. Jest opłata za parking, opłata turystyczna w hotelu. W Polsce nie ma tej opłaty. Każdy się boi przed wyborami to podwyższyć.

To dwa euro za godzinę. Rzadko takie stawki się płaci...

- W różnych miejscach różnie się płaci.

Jakie będą miały wpływ te przepisy na dostępność do miejsc parkingowych?

- Jak idzie o strefę C, nie ma zmiany. Tam rotacja była odpowiednia. Tu chcemy wymusić większą rotację.

Niedziele bez płatnego parkowania? To był postulat części mieszkańców centrum.

- Przeszło to jednym głosem. Niedziela będzie bez opłat. Ja nie byłem przekonany co do tego rozwiązania, ale się stało. Argumentacja była, że trzeba dojechać do kościoła. Tu każdy ma swoją parafię, powinien tam chodzić, nie dojeżdżać do centrum. Ewentualnie odwiedzić trzeba też babcię. Od tych samych ludzi słyszę, że w centrum nie ma już mieszkańców. Babcie tylko zostały?

Był też argument, że klienci restauracji i pubów nie przyjeżdżają do Krakowa, żeby parkować, ale wydać trochę pieniędzy. To korzyść dla przedsiębiorców.

- To wydadzą. Za parkowanie. To kosztuje. Obsługa strefy, jej działanie, zrobienie jej to koszty. Z nieba to nie spada.

Radni w uchwale zobowiązali pana, żeby wpływy ze strefy w całości poszły między innymi na komunikację miejską. To skoryguje plany władz miasta ws. podwyżek cen biletów MPK?

- My zbieramy co jest możliwe na komunikację, oczyszczanie. Brakuje 800 milionów w budżecie. Nie jest tak, że nie potrafiliśmy znaleźć w budżecie. Jakby to był worek… Nikt nie patrzy, że prawie miliard braków to braki spowodowane zmianami w PIT i Piątką Kaczyńskiego. Brakuje nam tyle, ile spowodowały te reformy.


MPK to 300-400 milionów. Takie są wyliczenia.

- Tak. Około 420 milionów.

Kiedy będzie propozycja nowego cennika w MPK? Radni odrzucili ten poprzedni.

- Teraz będą rozmowy. Musi być układanka zrobiona, na co można liczyć, na co się zgodzić. Mamy rok wyborczy. Każdy chce być dobry. Większości bardziej zależy na swoim interesie, nie na interesie miasta.

Czyli rozmowy z klubami w Radzie Miasta. Pytałem ostatnio radnych największych klubów. Mówili, że takich rozmów nie było.

- Były. Były rozmowy przygotowujące.

Jaka będzie propozycja za sieciowy bilet? Było 119 złotych. Będzie 109?

- To taka kwestia, że 109 zł musi być. Tego wymaga kolej. Jak damy mniej, dopłacimy różnicę. Bez sensu. Są różne koncepcje. Nie chcę ich zdradzać, żeby nie było wielkiej dyskusji. Poznają je kluby.

W marcu możemy się spodziewać?

- Tak. Zrobimy to na początku marca.

Co może zmienić w zakresie komunikacji zbiorowej ustawa metropolitalna? Miasto przygotowuje swoją wersję ustawy.

- To nie jest nasza wersja. PO przygotowała projekt ustawy wzorowany na ustawie śląskiej. Na Śląsku jest jednak inna konfiguracja. Tam jest zespół miast. Rozmowy z prezydentem Katowic i byłym prezydentem Gliwic pokazały, że ta ustawa nie działa dobrze. Jest koncepcja, żeby to przerobić. W oparciu o projekt PO, wspólnie z nimi, chcemy zrobić tak, żeby to działało. Powinno być to niedługo. Stowarzyszenie Metropolia Krakowska było przeciwko stworzeniu tej ustawy. My ich już przekonaliśmy. To już ruszyło.

Miasto Kraków daje zielone światło ustawie metropolitalnej. W grze duże pieniądze dla samorządów

Wtorek, 2023.02.21

Droga jednak daleka. Najpierw Rada Miasta, potem parlament i dopiero będzie się można starać o pieniądze.

- Z doświadczenia wynika, że w tej kadencji parlamentu grosza nie zobaczymy.

Dlaczego?

- To nie przejdzie. Leżą od miesięcy ustawy gdańska i łódzka. Nie są wprowadzane pod obrady.

Cofnie pan decyzję o zawieszeniu dyrektorki VIII LO po apelach polityków KO, Lewicy?

- To taka sytuacja, że politycy, posłowie nawet nie znają prawa. Przydałoby się, żeby chociaż się kogoś zapytali. Ja nie chcę zawieszać pani dyrektor. Zmusza mnie do tego karta nauczyciela. Ona mówi, że muszę wykonać taki ruch. Jak posłowie mnie nakłaniają, to mnie nakłaniają do łamania prawa.

Mamy utratę stanowiska, w perspektywie 3 lata zawieszenia wykonywania zawodu. Wszystko za to, że uczennica dostała ocenę niedostateczną. Kuratorium tłumaczy, że chodzi o bałagan w dokumentacji.

- To kwestia opinii kuratorium. Ja mam przepis, który mi mówi, co mam zrobić.

Jaki to sygnał dla uczniów? Mam pałę na świadectwie, więc skarżę dyrektora?

- No… Nie chcę komentować.

Kontrowersje wokół zawieszenia dyrektorki VIII LO w Krakowie

Środa, 2023.02.22

Jutro mija rok od pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Jaki jest Kraków po tych 12 miesiącach?

- Kraków jest nieco inny. Kraków przed wybuchem wojny był podobny. Był jednak inny skład Ukraińców. Byli to budowlańcy-mężczyźni. Teraz to kobiety z dziećmi i osoby starsze. Opieka jest. Solidnie refunduje to wojewoda. To robota ciężka. Więcej dzieci w klasach jest. Kilka tysięcy dzieci chodzi do szkół. Są kursy języka polskiego dla dzieci ukraińskich. Jest szereg działań, które prowadzimy. Są też działania na zewnątrz. Prawie 200 tirów z pomocą pojechało, prawie 200 ciężarówek. Wyjechała karetka, sześć autobusów. Robimy, co możemy. Są spokojniejsze działania. Była u mnie delegacja Adwentystów Dnia Siódmego z Ukrainy. Oni tu przyjechali. Chcą się czymś zająć, mieć miejsce do modlitw. To się dociera.

Ilu uchodźców dziś żyje i pracuje w Krakowie? Jak zmienił się rynek pracy?

- Rynek pracy zmienił się o tyle, że jest masa niewielkich biznesów, które otwarli Ukraińcy. Bardzo dobrze. To fryzjerzy, kosmetyczki, fizjoterapeuci. To potrzebne, pożądane. Część osób poszła do pracy w szpitalach. Nie mogą wykonywać większości zawodów, do których są przyuczeni. Lekarz bez nostryfikacji dyplomu nie może tu być lekarzem.