Choć wiolonczela jest niewątpliwie największą pasją mojego życia, nie ograniczam się jedynie do samodzielnej gry na tym przepięknym instrumencie. Z przyjemnością dzielę się swoją wiedzą i motywuję do rozwoju naturalnych technik zarówno u początkujących jak i tych doświadczonych wiolonczelistów – w tym stojących  przed najważniejszym w ich życiu dyplomowym koncertem na Akademii Muzycznej. Ci, którzy zapoznali się z moją autorską metodą nauczania jednak doskonale wiedzą, że sama technika gry jest tylko jednym z elementów potrzebnych przy tworzeniu muzyki. Kluczowe jest zrozumienie tego, że na grę składa się cała natura ludzka z wszelkimi jej aspektami. Z uwagi na holistyczny charakter tego procesu nauczania nazywam moją metodę coachingiem. 

Z równie wielką pasją i zaangażowaniem oddaję się pracom lutniczym, ustawieniom dźwięku w wiolonczelach, a także dyscypliną pokrewną do muzyki – fotografią.