Zdjęcie ilustracyjne/Fot. pexels
Targ powstał z inicjatywy Stowarzyszenia Podgórze.pl. Celem było stworzenie miejsca, w którym mieszkańcy mogą kupować żywność bezpośrednio od rolników z Małopolski i okolic. Na początku działało zaledwie 10 stoisk. Obecnie pojawia się około 50 wystawców. - "Od samego początku założyliśmy, że na targu będą wyłącznie osoby, które sprzedają to, co same wyprodukowały. Osoby, które wystawiają swoje produkty, dojeżdżają do Krakowa maksymalnie 150 km" – mówi Alicja Kowalik.
Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Krakowie wspiera targ jako podmiot ekonomii społecznej. Targ Pietruszkowy nie jest wyłącznie miejscem handlu, zatrudnia osoby zagrożone wykluczeniem społecznym.
Fundacja Targ Pietruszkowy jest tego rodzaju podmiotem, który realizuje działania społeczne i zatrudnia osoby z kręgu tzw. zagrożonych wykluczeniem społecznym. Mogą to być osoby długotrwale bezrobotne, ale także z różnego rodzaju niepełnosprawnościami czy po kryzysach psychicznych. Widzimy w tym ogromną wartość – mówi Maria Kucińska.
(cała rozmowa do posłuchania)
Ważne, by zwrócić uwagę na to, że żywność sprzedawana na targach bywa smaczniejsza i może zawierać więcej niektórych przeciwutleniaczy. Pod względem podstawowych składników odżywczych różnice między żywnością ekologiczną a konwencjonalną nie zawsze są duże. Dla wielu konsumentów istotne są kwestie dobrostanu zwierząt oraz brak konserwantów czy pestycydów. Żywność eko bywa droższa, ale pamiętamy, że dobrze zbilansowaną dietę można skomponować także z produktów tradycyjnych.
W kontekście oznaczeń "eko", "bio", "organic" kluczowe jest unijne logo, tzw. zielony listek, który potwierdza certyfikowaną produkcję ekologiczną.
Na tradycyjnych targach żywność jest po prostu lepszej jakości. W tych produktach jest więcej smaku. Często mają też wyższą zawartość składników odżywczych. Ale jeżeli chodzi o takie codzienne bilansowanie diety, jeżeli kogoś nie stać, bo wiadomo, że tego typu produkty mogą być droższe, to z żywności konwencjonalnej również da się przygotować dobrze zbilansowaną dietę – mówi Maciej Wielgosz.
Targ pełni również funkcję społeczną. Wielu klientów spędza tam więcej czasu, rozmawia z producentami, dopytuje o proces powstawania produktów. To buduje relacje i zaufanie, rzadko spotykane w dużych sklepach. Często konsumenci chcą wiedzieć, jak te produkty powstają, jaką drogę przeszły, a sami rolnicy chętnie opowiadają o swojej pracy. Wpisuje się to także w temat suwerenności żywnościowej, czyli możliwości zapewnienia mieszkańcom dostępu do żywności pochodzącej od pobliskich producentów.