Przez Kraków stałem się artystą. Tu wygraliśmy z grupą Nasza Basia Kochana Festiwal Piosenki Studenckiej. Zaczęli się do mnie zwracać z prośbą o teksty artyści krakowscy m.in. Zbyszek Wodecki. Tu poznałem Leopolda Kozłowskiego, który mnie przygarnął w sensie przyjaźni i tyle razem zrobiliśmy dla kultury żydowskiej. W Teatrze Stu wystawiłem pierwszą moją sztukę "Kolacja z Gustawem Klimtem". Przez lata pomagam Ani Dymnej i jej Fundacji. W Krakowie dostałem Medal św. Brata Alberta.
Kraków stał się dla mnie drogą życia i najważniejszym miejscem na ziemi - mówi Jacek Cygan w rozmowie z Marzeną Florkowską.