Fenomen fałszywych sklepów to jest niestety absolutna klasyka. To, co ułatwia oszustom życie to szybkość i bezkarność.
Żeby w realu otworzyć lewy sklep, musisz wynająć lokal, zarejestrować firmę, kupić towar. To kosztuje, trwa, a przede wszystkim zostawia ślad. W sieci wystarczy kilka kliknięć, ładny szablon, parę zdjęć często generowanych przez AI, żeby wyglądały super profesjonalnie, a do tego zmyślone opinie zadowolonych klientów. Sklep gotowy. Koszty niemal zerowe, a potencjalne zyski ogromne. Nawet jeśli sklep działa krótko, sprzeda kilkaset hitów po 50 zł, to zarabia.
Gdy ktoś się zorientuje i zgłosi, sklep znika, ale pieniądze już są, a w jego miejsce w tym samym czasie powstają trzy kolejne. To jest prawdziwa cyfrowa hydra.
Jest też druga strona medalu i tu musimy spojrzeć w lustro. My kupujący jesteśmy niestety leniwi albo po prostu ludzcy. Profesor Gerald Zaltman z Harvardu twierdzi, że tylko 5% naszych decyzji zakupowych jest racjonalnych. Aż 95% to czysta emocja i podświadomość.
Popatrzmy na dzisiejszy Black Friday. To jest żniwo dla oszustów. Widzimy super okazję - tylko dziś 90% taniej. Nasza wewnętrzna wiewiórka, która musi magazynować zapasy, włącza się i każe klikać. Nie ma czasu na myślenie. Oszuści podkręcają emocje, wrzucając fałszywe liczniki odliczające czas do końca promocji czy komunikaty typu "ostatnie sztuki".
Ta presja czasu jest ich największym sprzymierzeńcem. Dlaczego nie sprawdzamy tych podstawowych rzeczy? Czy jest polityka zwrotów? Czy jest prawdziwy adres i telefon? Czy te super pozytywne opinie nie wyglądają, jakby pisała je jedna osoba? To są takie żółte flagi na cyfrowej autostradzie zakupów. My się po prostu nie zatrzymujemy, bo wizja super okazji jest silniejsza.
Oszuści to wiedzą i żerują na tej naszej zakupowej gorączce. Zatem prosta rada, zwłaszcza dziś ten Black Friday. Zatrzymaj się. Jak widzisz ofertę, która jest zbyt piękna, żeby była prawdziwa, to na 95% nie jest prawdziwa. Zrób te 30 sekund weryfikacji. Sprawdź adres, politykę zwrotów. Wpisz nazwę sklepu w wyszukiwarkę z dopiskiem opinie albo scam. To może uratować portfel i nerwy.