- A
- A
- A
85 lat krakowskiego ZOO
Przed hejnałem: Krakowskie ZOO świętuje jubileusz 85-lecia istnienia. 6 lipca 1929 roku otwarto w Lesie Wolskim Zwierzyniec fauny krajowej. W uroczystości uczestniczył m.in. prezydent RP Ignacy Mościcki. Faktycznie jednak już od trzech lat działała tzw. bażantarnia.W dniu otwarcia ogrodu było 94 sztuk ssaków, 98 sztuk ptaków i 12 sztuk gadów. Były to głównie zwierzęta rodzime (dziki, sarny, jelenie, borsuki, lisy, wilki, bażanty, kaczki, sowy, jastrzębie), a ogród zajmował znacznie mniejszy obszar (10 hektarów). Zwierzęta były przekazywane do ogrodu przez różne osoby. Inwentarze zanotowały np. dar od załogi pociągu pancernego, od mieszkańców Wilna i Grodna. Wśród ofiarodawców byli przedstawiciele narodowości żydowskiej, niemieckiej, pojawiały się także nazwiska kresowe.
Zwierzęta egzotyczne, które z czasem pojawiły się w krakowskim ZOO, nie były pierwsze, które zamieszkiwały nasze miasto. Od XV wieku na Wawelu trzymano lwy, lamparty, niedźwiedzie, małpy i papugi. Były także wielbłądy, które wykorzystywano do pracy. Zwierzyniec ten istniał do czasu przeniesienia stolicy do Warszawy. Także w XIX wieku w parku Krakowskim trzymano wiele okazów zwierząt, ale raczej krajowych.
Podczas II wojny światowej Niemcy zdewastowali Las Wolski, Część zwierząt została wywieziona do Niemiec i niektóre z nich zginęły np. żubry podczas bombardowania Berlina.
W 85-letniej historii krakowskiego Ogrodu Zoologicznego nie brakowało zabawnych wydarzeń, zwierząt, które zapadły w pamięć nie tylko pracowników, ale i odwiedzających.
Warto tu przypomnieć choćby słonicę Kingę, która przez lata zabawiała zarówno dorosłych jak i zwłaszcza dzieci. Jako małe słoniątko przyjechała do Krakowa „żukiem” .
Szympansica Czika – ubrana w sweterek i spodenki razem ze swoją opiekunką jeździła do szkół i zabawiała dzieci. W 1967 roku prasa podała, że zwierzęta są bardzo nerwowe z powodu licznych gości odwiedzających ZOO z radiami tranzystorowymi i być może trzeba będzie zatrudnić psychiatrę. Warto wreszcie wspomnieć o wielbłądach, które zapisały się w historii polskiego kina. Zagrały w filmie „Pan Wołodyjowski”, a sceny kręcono w okolicach zamku chęcińskiego.
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
20:37
Bohaterscy druhowie z Małopolski uhonorowani podczas wojewódzkich obchodów Dnia Strażaka
-
17:08
Lech mistrzem Polski! Cracovia kończy sezon na 6. miejscu. Spadek Puszczy
-
16:22
Kosiniak-Kamysz odpowiada Błaszczakowi: "To kolejne kłamstwo PiS"
-
15:19
MPK wymieniło się historycznymi tramwajami z innymi miastami. Pojadą na linii muzealnej
-
15:05
Przełom nadnerczowy - stan zagrożenia życia
-
14:09
"Schroniskowce" kochają najbardziej!
-
13:30
Prace remontowe na jednej z najbardziej popularnych tatrzańskich tras. Plany pokrzyżował... powrót zimy
-
12:59
Sztuka w murach i na fasadach. Tarnowskie BWA zaprasza na wyjątkowy spacer
-
12:41
Krakowscy już świętowali, teraz czas na studentów z Tarnowa
-
12:00
Karol Nienartowicz: Z aparatem przez świat
-
12:00
Skończyło się na strachu. 11-latek, który wpadł do potoku, jest cały i zdrowy
-
11:38
Najlepsze zdjęcie Drogi Mlecznej w 2025 roku wykonał Polak