Komenda Główna Policji poinformowała, że w okresie Świąt Wielkanocnych funkcjonariusze będą czuwać nad bezpieczeństwem uczestników ruchu drogowego. Zwrócą szczególną uwagę na stan trzeźwości i stan psychofizyczny kierujących oraz przestrzeganie przez nich ograniczeń prędkości. Sprawdzą również, czy kierowcy i pasażerowie podróżują w zapiętych pasach, a dzieci w fotelikach. Mają również zadbać o płynność ruchu na głównych ciągach komunikacyjnych kraju.

Na drogi wyjadą m.in. policyjne grupy SPEED, których głównym zadaniem jest przeciwdziałanie niebezpiecznym zachowaniom na drodze, takim jak m.in. przekraczanie dozwolonych prędkości. Policjanci wyposażeni w radiowozy oznakowane i nieoznakowane oraz mierniki prędkości będą czuwać nad bezpieczeństwem ruchu w tym obszarze

- powiedział PAP nadkom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.

Zaapelował do kierowców, by przestrzegali głównych zasad ruchu drogowego, czyli trzeźwości za kierownicą i przepisowej, dostosowanej do warunków ruchu prędkości. "Taryfy ulgowej dla tych, którzy to zignorują, nie będzie" - ostrzegł.

Przypomniał też o zakazie ruchu dla kierujących samochodami ciężarowymi (powyżej 12 t) w dniach 30 marca (godz. 18-22), 31 marca (8-22) i 1 kwietnia (8-22). Wynika to z rozporządzenia Ministra Transportu z 2007 r. w sprawie okresowych ograniczeń oraz zakazu ruchu niektórych rodzajów pojazdów na drogach.

Główne działania policji zaplanowano od 29 marca do 1 kwietnia.

Rzecznik prasowy Instytutu Transportu Samochodowego Mikołaj Krupiński zwrócił uwagę, by wyjeżdżając na święta, kierowcy pamiętali o kwestiach, które mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa na drodze.

Dodał, że niezwykle istotne jest zadbanie o stan techniczny pojazdu. "Przed podróżą warto sprawdzić ciśnienie w ogumieniu, stan bieżnika, płyny eksploatacyjne i inne elementy, aby uniknąć ewentualnych problemów na trasie" - zaznaczył.

"Uwagi wymaga również bezpieczeństwo bagażu i pasażerów. Zabezpieczenie luźnych przedmiotów w aucie może znacząco zredukować ryzyko poważnych obrażeń podczas wypadku. Niezamocowany przedmiot podczas zderzenia przy prędkości 50 km/h staje się od 30 do 50 razy cięższy" - przypomniał.

Krupiński podkreślił, że należy planować podróż tak, aby unikać wzmożonego ruchu na drogach, dostosowując jednocześnie prędkość do warunków atmosferycznych i panującego ruchu. "Kierowcy powinni być wypoczęci przed drogą i regularnie robić przerwy co 2-3 godziny, aby zachować koncentrację i sprawność motoryczną" - zauważył.

"Absolutnie nie należy wsiadać za kierownicę po spożyciu alkoholu, tym bardziej, że święta to także czas biesiadowania, a nawet niewielka ilość alkoholu może znacząco wpłynąć na zdolności kierowcy i stanowić zagrożenie dla niego i innych użytkowników dróg" - mówił.

Dodał, że problem części kierowców polega na tym, że po spożyciu alkoholu czują się względnie dobrze i sądzą, że są w pełni zdolni do prowadzenia pojazdu. "Taka iluzja trzeźwości może być niebezpieczna, ponieważ alkohol wpływa na zdolności poznawcze i reakcje, nawet jeśli nie odczuwamy jego efektów w sposób oczywisty. Nie bez przyczyny, większość kierowców, którzy zostali zatrzymani przez policję z powodu nietrzeźwości, to osoby, które wsiadły za kierownicę następnego dnia po spożyciu alkoholu" - powiedział.

W ubiegłym roku w czasie czterech świątecznych dni doszło do 177 wypadków drogowych, w których zginęło 26 osób, a 210 zostało rannych. Policjanci zatrzymali 1202 nietrzeźwych kierujących.