Piątek minął nam pod znakiem smogu i darmowej komunikacji miejskiej, a reszta weekendu upłynęła na dyskusji o sensowności takich rozwiązań. Także na naszej stronie www.radiokraków pl. Z Państwa internetowych wypowiedzi można wysnuć trzy wnioski. Po pierwsze: darmowa komunikacja jest "be" bo: "trasy się nie pokrywają". Czyli trzeba parę kroków podejść, a przecież nie po to się to nasze TDI kupowało... Po drugie, okazuje się, że jest coś takiego jak "uczulenie" na MPK. To chyba ma związek z tym pierwszym, ale nie jestem pewien. Po trzecie - darmowwa komunikacja ogłaszana jest z opóźnieniem, smog w czwartek - komunikacja w piątek. No i wreszcie najtrafniejsze podsumowanie, jego autorem jest "sentinel", który napisał: "Nie ma żadnej darmowej komunikacji - jest tylko jazda na koszt innych podatników". Wygląda na to, że każdy ze słuchaczy naszego radia, jest w stanie trafniej analizować miejskie problemy niz powołani do tego urzędnicy. No, ale oni z tych problemów żyją, więc trochę im się nie dziwię.
Koleje Małopolskie odebrały w Nowym Sączu sześć nowych pociągów Impuls Nowoczesne pojazdy trafią, w połowie grudnia, wraz z nowym rozkładem jazdy, między innymi na trasę pomiędzy Krakowem a Tarnowem. Po uroczystym przekazaniu pociągów wykonanych przez nowosądecki Newag, pojazdy zostały zaprezentowane mieszkańcom. Była to prawdopodobnie jedyna okazja, aby Nowy Sącz mogł zobaczyć wyprodukowane przez siebie pociągi. Bo - jeśli chodzi o kolejową mapę Małopolski, to takie miasta jak Krynica, Zakopane, Nowy Sącz, Gorlice - równie dobrze mogłyby leżeć na Alasce.
Nie milknie dyskusja w sprawie separatorów i ruchu na ulicy Kalwaryjskiej w Krakowie. Są już co najmniej trzy strony konfliktu. Brawo - jak wiadomo gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania. W tym przypadku możemy pójść dalej i odkryć trzecią stronę medalu, albo chociaż trzeci kierunek ruchu. Korki się od tego nie zmniejszą, ale - jak na ironię - wzrośnie poczucie swobody. Co prawda będzie to swoboda dyskusji, a nie poruszania się po Kalwaryjskiej, ale zawsze coś....