Jak przekazał PAP we wtorek prok. Marcin Stępień z tarnowskiej Prokuratury Rejonowej, utonięcie to najbardziej prawdopodobna przyczyna zgonu Leszka S., którego ciało wyłowiono ze studni. Jego żona z kolei miała rany cięte karku - jak stwierdził lekarz, kobieta się wykrwawiła. Prawdopodobnie była także kilkukrotnie uderzana twardym narzędziem w głowę.

Prokurator poinformował, że rozszerzone samobójstwo jest "najbardziej prawdopodobną hipotezą (śmierci), ale nie można skupić się tylko na niej". "Analizujemy tę sprawę szeroko - jak najbardziej bierzemy pod uwagę udział osób trzecich" - podkreślił.

Na miejscu zdarzenia cały czas prowadzone są czynności, m.in. przesłuchania świadków. "Musimy zebrać dużą partię dowodów, żeby można było pewne hipotezy potwierdzić, lub je wykluczyć" - dodał Stępień.

Ciało matki z ranami ciętymi ujawnił w domu rodzinnym syn, który w niedzielę wezwał policję. Funkcjonariusze w studni odnaleźli także zwłoki mężczyzny – męża kobiety. Na miejscu zabezpieczono narzędzia, które prawdopodobnie posłużyły do pozbawienia życia 57-latki.

Przypominamy: Zwłoki mężczyzny i kobiety znalezione w Karwodrzy


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

 

(PAP/ko)