Naczelnik tarnowskiej drogówki, podinsp. Sebastian Bąk, został zatrzymany przez patrol ruchu drogowego w miejscowości Olszyny za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym. Jego czarne Audi pędziło niemal dwukrotnie szybciej niż dozwolony limit. Początkowo policja nie informowała, z jaka prędkością jechał naczelnik i czy został w jakikolwiek sposób ukarany.
Co warte podkreślenia: sprawa nie została załatwiona wewnątrz terenowej jednostki – postępowanie związane z podinsp. Bąkiem przejęli funkcjonariusze Komendy w Nowym Sączu, by uniknąć konfliktu interesów i zapewnić obiektywizm. Dopiero tej zmianie naczelnik przyjął mandat. Stracił prawo jazdy na trzy miesiące, zapłacił 1 500 zł grzywny i otrzymał 13 punktów karnych.
Decyzje kadrowe i dyscyplinarne
W ślad za incydentem komendant tarnowskiej policji, insp. Tomasz Bojanowski, podjął decyzję o odwołaniu podinsp. Bąka ze stanowiska naczelnika ruchu drogowego. Jednocześnie wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec niego.
Równolegle, wobec policjantów, którzy przeprowadzali kontrolę i zatrzymali swojego przełożonego, również wszczęto postępowania dyscyplinarne. W toku analizy dopatrzono się nieprawidłowości w treści notatki służbowej z kontroli, a także nieprawidłowego (lub brakującego) rejestrowania czynności przez kamery na mundurach funkcjonariuszy.