- Jednym celem będzie doprowadzenie wód siarczkowych do Parku Zdrojowego. Liczymy, że może pozyskamy inwestora strategicznego i nastąpi rozwój w kierunku miejscowości uzdrowiskowej. Takie marzenia miał mój poprzednik, świętej pamięci burmistrz Zbigniew Jurkiewicz - podkreśla burmistrz Stanisław Kuropatwa.

Umowa z wykonawcą odwiertu wód leczniczych w Ciężkowicach ma zostać podpisana jeszcze w maju, a prace wykonane do końca roku. Gmina powtórzyła przetarg na to zadanie i to ryzyko się opłacało, bo zbiła cenę odwiertu do nieco ponad 10,5 miliona. Tę kwotę praktycznie w całości pokryją dofinansowania z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych i Polskiego Ładu.

Gorsze wiadomości płyną jednak z placu budowy ścieżki w koronach drzew, która także ma się połączyć z Parkiem Zdrojowym. Ze względu na problemy geologiczne przy budowie trasy, ale także wzrost cen materiałów i problem z ich dostępnością, ciężkowicka ścieżka nie będzie gotowa na koniec września, jak przewiduje umowa, a najwcześniej przed końcem roku.

Burmistrz Kuropatwa jest jednak spokojny o tę inwestycję. "Rozmawiamy z wykonawcą. Inwestycja na pewno będzie prowadzona" - dodaje.