W środę w podziemnych pasterkach uczestniczyli mieszkańcy Wieliczki, Bochni, górnicy oraz ich rodzinny, a także turyści.
- Mieszkam w Bochni, jestem z okolic kopalni, ale byłem na pasterce pierwszy raz. Udało się wstać. Nietypowe, ale fajne przeżycie duchowe. Mój dziadek tu pracował, jest nostalgia. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że jesteśmy mieszkańcami Bochni, że mamy taką kopalnię i co roku możemy uczestniczyć w tak pięknym wydarzeniu - mówili uczestnicy nabożeństw.
Podziemną pasterkę w kaplicy Świętej Kingi Kopalni Soli w Bochni 217 metrów pod ziemią odprawiał ks. Ryszard Podstołowicz proboszcz parafii świętego Mikołaja Biskupa w Bochni.
Najstarsza żupa solna w Polsce oprócz pasterki organizuje także podziemne święcenie pokarmów w Wielkanocną Sobotę. Z kolei w Wielki Piątek w kopalni soli w Wieliczce organizowana jest uroczysta droga krzyżowa 100 metrów pod ziemią.