Ukraiński zespół siatkarski Barkom Każany Lwów opuszcza Tarnów, mimo że miał wobec miasta duże nadzieje i początkowo liczył na dłuższy pobyt. Jak tłumaczy wiceprezes klubu Dariusz Biernat, hala Arena Jaskółka spełniała wszystkie wymagania – była nowa, nowoczesna i odpowiadała zespołowi pod względem sportowym. Problemem okazały się jednak kwestie organizacyjne i finansowe.
Ciągle szukamy miejsca, gdzie moglibyśmy zostać na stałe. Gdzie będzie spore zaangażowanie samorządu i lokalnego środowiska. Pewnie chodzi o sprawy finansowe, sponsorów, wsparcie miasta – przyznaje Biernat.
Dla Tarnowa to poważny cios
Barkom Każany był jedynym zespołem, który regularnie rozgrywał mecze w Arenie Jaskółka i uiszczał z tego tytułu opłaty. Obecnie w mieście nie ma drużyny siatkarek, a piłkarze ręczni dopiero się odradzają i rywalizują w niższych ligach, korzystając z mniejszej, tańszej hali Akademii Tarnowskiej.
W efekcie, nowoczesny obiekt może przez większość czasu pozostawać pusty. Głos w tej sprawie zabiera Wojciech Nowak z Rady Osiedla Mościce:
Trzeba się poważnie zastanowić, jak ściągnąć więcej wydarzeń. Może nie tylko sportowych, ale też kulturalnych i widowiskowych. Hala nie może generować strat i wymagać coraz większych dopłat z budżetu miasta.
Roczny koszt utrzymania Areny Jaskółki to około 2,5 miliona złotych. Po odejściu siatkarzy miasto traci stałe źródło dochodu z obiektu, a do końca roku zaplanowano tam zaledwie cztery wydarzenia.
Dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Arkadiusz Marszałek, zapewnia jednak, że hala nadal cieszy się zainteresowaniem, a jej pełniejsze wykorzystanie było dotąd ograniczane przez harmonogram meczów ukraińskiego zespołu.
Mecze były organizowane co dwa tygodnie, a ich terminarz powstawał z dużym wyprzedzeniem. Przez to trudno było wpasować w kalendarz inne wydarzenia, jak np. koncerty. Same przygotowania do koncertu zajmują często całą dobę – mówi Marszałek.
Dla porównania, w znacznie mniejszym Mielcu hala o pojemności 3 tysięcy osób tętni życiem. Odbywa się tam średnio dziesięć wydarzeń miesięcznie, a do końca roku obiekt ma zarezerwowane wszystkie weekendy z wyjątkiem dwóch.
Tarnów będzie musiał intensywnie pracować, by osiągnąć podobny rezultat. Zdają sobie z tego sprawę władze miasta. Prezydent Jakub Kwaśny zapowiada działania promocyjne i większą aktywność w kontaktach z organizatorami imprez sportowych i kulturalnych.
Będę namawiał pana dyrektora do zintensyfikowania działań komercyjnych. Musimy wyjść z ofertą do związków sportowych, by organizowały w Tarnowie wydarzenia rangi regionalnej, centralnej, a może nawet międzynarodowej – deklaruje prezydent.
Niewykluczone, że sportowe emocje jeszcze wrócą do Jaskółki. Miasto prowadzi rozmowy z innym ukraińskim zespołem – Galiczanką Lwów. To kobiecy klub piłki ręcznej, który występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Jeśli dojdzie do porozumienia, drużyna mogłaby rozgrywać swoje mecze właśnie w Tarnowie.
Budowa i modernizacja hali
Modernizacja hali rozpoczęła się w 2017 roku, jednak napotkała liczne trudności, w tym problemy z konstrukcją dachu, co spowodowało ponad roczne opóźnienie. W 2019 roku hala została oficjalnie odebrana od wykonawcy, co umożliwiło planowanie pierwszych wydarzeń sportowych i kulturalnych.
Spór o nazwę hali
Początkowo planowano zmianę nazwy hali na "Tarnów Arena", co spotkało się z protestami mieszkańców i kibiców przywiązanych do historycznej nazwy "Jaskółka". Ostatecznie, decyzją Rady Miasta, obiekt nazwano "Arena Jaskółka Tarnów".