Prezes Pacana przyznaje, że pojazd jest podobny do "elektryków", jednak więcej jest problemów z jego zasilaniem:
Jeżeli jednak chodzi o jazdę i eksploatację, autobus wodorowy nie różni się zbyt wiele od elektrycznego. Sprawował się bez zarzutów, bardzo dobrze się prowadził. Inną kwestią jest wodór,jego dostępność. Cena wciąż jest trzy razy wyższa niż w przypadku konwencjonalnego paliwa.
Prezes uważa, że autobusy wodorowe byłyby dobrym rozwiązaniem na liniach aglomeracyjnych, ponieważ mają większy zasięg niż "elektryki". Jednak na razie takich linii w Tarnowie nie ma zbyt wiele. Miejska spółka obsługuje kursy jedynie do gminy Wierzchosławice, bo miastu wciąż nie udało się przekonać innych ościennych gmin do korzystania z MPK.
Tarnowskie MPK czeka na dostawę autobusów elektrycznych. Spółka na razie kupiła 17 takich pojazdów. Pierwsze pojawią się w listopadzie. A do końca roku ma ich być 13.