Kuchnia wydaje nie tylko posiłki, ale także ubrania najbardziej potrzebującym, które ma od ludzi dobrej woli.
- Czapki, rękawiczki, ciepłe buty, kurtki, swetry. Z żywności potrzebne są cukier, mąka, kasze, ryż, makarony, słodycze, ciastka. To wszystko będziemy dawać do paczek, żeby im jakoś umilić ten okres świąteczny - mówi pani Lidia z kuchni dla ubogich przy klasztorze ojców Bernardynów w centrum Tarnowa.
Wydaje ona posiłki wszystkim bezdomnym i ubogim od poniedziałku do piątku od 11:30 do 12:30. Dary można przynosić zarówno do kuchni, jak i do klasztoru Bernardynów.