- Artykuł 18 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji daje nam taksówkarzom narzędzia, żebyśmy żądali od urzędów miasta w Polsce zaprzestania działalności dumpingowej przez podmioty, które stosują nieuczciwą konkurencję - mówi Rafał Kozioł. - Takie firmy są w stanie przez jakiś czas świadczyć usługi po zaniżonych cenach, bo nie mają takich kosztów jak klasyczni przedsiębiorcy - dodaje Krzysztof Grzywacz.
Tarnowski magistrat informuje, że urząd nie może odmówić wydania licencji taksówkarskiej osobie, która spełnia wymogi i nie ma też możliwości kontrolowania takich firm oraz osób.
W Tarnowie 303 przedsiębiorców ma licencję na wykonywanie krajowego transportu drogowego w zakresie przewozu taksówką na 545 samochodach. W czasie ostatnich dwóch lat w Tarnowie przybyło około 100 nowych przedsiębiorców z licencjami taksówkarskimi. Miasto nie może ich limitować. Nie wiadomo też, gdzie przedsiębiorca będzie wykorzystywał licencję - czy w tradycyjnych taksówkach, czy też tych na aplikację.
Taksówkarze przekonują ponadto, że skarb państwa traci ogromne pieniądze na działalności przewozu osób na aplikacje. Chociażby na niższym 8-procentowym podatku VAT, podczas gdy tradycyjni taksówkarze płacą 23 procent.