Urzędnicy zapowiadali szybki powrót figurki po wzmocnieniu jej podstawy. Okazało się jednak, że:
Były kolejki u odlewników, a do tego jeszcze problem z wykonaniem podstawy maszkarona. W porozumieniu z autorem, panem Mateuszem Kijakiem, postanowiliśmy przygotować inną podstawę, która będzie połączona z rzeźbą
- tłumaczy Maria Zawada-Bilik z tarnowskiego magistratu.
Maszkaron Strażnik Żywiołów najprawdopodobniej wróci na szlak w przyszłym tygodniu (schody przy Placu Węgierskim). Miasto za modernizację i wzmocnienie figurki zapłaciło około tysiąca złotych.