Słabe zainteresowanie korzystaniem z publicznego roweru urzędnicy tłumaczą przede wszystkim kapryśną pogodą w lecie. Utrzymanie systemu przez pól roku kosztowało miasto 668 tysięcy złotych. A przychody z wypożyczeń były niewielkie, bo użytkownicy głównie korzystali z bezpłatnej pierwszej godziny przejazdu. Mimo tego, projekt nadal będzie kontynuowany.
Uruchamiając system nie zakładaliśmy, że ma się bilansować na zero. Tarnowski Rower Miejski startował z większym projektem "Integracja transportu miejskiego" i ten okres trwałości będzie obowiązywał jeszcze do 2027 roku. Musimy dopełnić warunków
- tłumaczy Wiesław Kozioł z tarnowskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
To oznacza, że system będzie działał jeszcze co najmniej przez dwa lata. W tarnowskim magistracie tłumaczą, że wolą dopłacać rocznie kilkaset tysięcy do roweru miejskiego, niż zwrócić kilkanaście milionów unijnego dofinansowania.
Tarnowski Rower Miejski funkcjonuje od 2018 roku. W sezonie mieszkańcy mogą korzystać ze 190 rowerów dostępnych w 18 stacjach.