Zdaniem radnego Marka Ciesielczyka ktoś nie dopełnił obowiązków, bo z ekspertyzy alei Solidarności w Tarnowie wynika, że została otwarta zbyt wcześnie po ułożeniu asfaltu. Z ujawnionej przez Ciesielczyka ekspertyzy wynika, że prace prowadzono podczas sierpniowych upałów, a po ułożonej około godziny 15.00 nakładce już około godziny 21.00 pojechały samochody.
Dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji Artur Michałek przekonuje, że ZDiK nie ma wiedzy, aby ktokolwiek wpływał na przyśpieszenie oddania tej inwestycji. Dyrektor Michałek podkreśla, że w tym zakresie ekspertyza jest "mało precyzyjna", bo nie określa dnia, w którym po kilku godzinach miał być puszczony ruch. "Będziemy oczywiście prosili autora ekspertyzy o wyjaśnienia w tym zakresie" - mówi.
Jak jednak ujawnił radny Ciesielczyk, z ekspertyzy wynika, że na fragmentach alei Solidarności przy zatokach autobusowych i skrzyżowaniach powinien być zastosowany inny asfalt.
Artur Michałek przyznaje, że na ulicy widać mankamenty - koleiny. "Na bazie ekspertyzy oraz naszych obserwacji, czy też samego wykonawcy, prowadzimy teraz analizy. Po to, żeby można było właściwy program naprawczy zastosować. W najbliższych dniach zapadnie decyzja, jaki ten program naprawczy zostanie zastosowany. Bezwzględnie trzeba będzie dokonać napraw w niektórych miejscach" - dodaje.
Według radnego Ciesielczyka poprawa remontu alei Solidarności w najlepszym razie będzie kosztowała Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych kilkaset tysięcy złotych. A jak przypomina, spółka należy do miasta i za remont zapłacą wszyscy. Tarnowski radny podkreśla, że sama ekspertyza stanu ulicy po remoncie kosztowała około 20 tysięcy złotych.
Marek Ciesielczyk skierował też do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w sprawie remontu fragmentu ulicy Swojskiej w Tarnowie bez pozwolenia budowlanego. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie, ale tarnowscy urzędnicy uważają, że działali zgodnie z prawem.
Jak przekonuje dyrektor Artur Michałek, Zarząd Dróg i Komunikacji uważa, że nie wymagało to żadnych zgłoszeń i pozwoleń. "Potraktowaliśmy to jako utwardzanie terenu i takie stanowisko podkreślamy" - mówi.
Nadzór budowlany może nakazać ściągnięcie z ulicy Swojskiej nawierzchni z betonowej kostki, ale dyrektor ZDiK zapowiada, że jeśli tak się stanie to Zarząd Dróg i Komunikacji będzie się od tego odwoływał.
Tymczasem Ciesielczyk przekonuje, że sprawa może mieć drugie dno, bo przy ulicy Swojskiej mieszka dyrektor jednego z wydziałów Urzędu Miasta Tarnowa. "Nie widzę żadnego związku" - odpowiada Michałek.
Marek Ciesielczyk przypomina, że na jego wniosek trwa także śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy składowania odpadów przez miejską spółkę w Krzyżu. Te sprawy oraz np. decyzje kadrowe prezydenta Romana Ciepieli, zdaniem radnego Ciesielczyka pokazują, że prezydent Ciepiela źle zarządza miastem i należy go odwołać. Dlatego namawia innych radnych, żeby zagłosowali za nieudzieleniem mu absolutorium i doprowadzili tym samym do referendum. Radny Ciesielczyk zapowiada, że jeśli się nie uda tego zrobić w ten sposób, będzie zbierał podpisy w sprawie referendum o odwołanie prezydenta Ciepiela.
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
(Bartłomiej Maziarz/ko)