Podczas rozprawy sąd zadecydował, że kurier musi zostać przebadany przez biegłych psychiatrów, aby ci wykazali czy obecny stan zdrowia oskarżonego pozwala mu na udział w toczącym się postępowaniu. Obecni na sali rodzice potrąconego chłopca i ich adwokat nie kryli zaskoczenia deklaracją kuriera.
"Nie wiedzieliśmy do dnia dzisiejszego, że oskarżony ma problemy w tej kwestii. Czy jestem zaskoczony? I tak, i nie. Wobec takiego oświadczenia sąd nie miał żadnego wyboru" - mówił adwokat Dawid Gąsawski.
19-latek przyznał, że jego problemy zdrowotne rozpoczęły się po tragicznym wypadku. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia. Sąd może mu także zakazać prowadzenia pojazdów nawet do 10 lat.
Arkadiusz L. pod koniec śledztwa przyznał się do winy. Młodemu kierowcy po wypadku zatrzymano prawo jazdy.
(Agnieszka Bednarz/ew)
Obserwuj autorkę na Twitterze: