Zaskoczenia takim obrotem sprawy nie krył na antenie Radia Kraków ich klubowy kolega Sebastian Stepek, który jako jeden z nielicznych poparł propozycje Romana Ciepieli. "Głosów 'za' miało być więcej. W ostatniej chwili zmieniono jednak zdanie. Nie wiem, przestraszono się? Faktycznie jest grupa radnych, którym nie podoba się sytuacja budżetowa. Twierdzą, że pieniądze może gdzieś wyciekają. Rozmawiamy o tym. Ja mam inne zdanie. Jako przewodniczący komisji budżetowej staram się to im tłumaczyć" - mówił Stepek.

Do 29 grudnia prezydent Tarnowa powinien nanieść poprawki w swojej propozycji budżetowej tak, aby zmniejszyć deficyt. Zaapelował już do miejskich instytucji o wprowadzenie kolejnych oszczędności. Nie wyklucza zwolnień, cięć w komunikacji i obniżenia jakości miejskich usług.