- Są jeszcze miejsca w programie i szansa na duże dofinansowanie, która może się już nie powtórzyć. Urzędnicy załatwiają wszystkie formalności za mieszkańca. W Czystym Powietrzu mieszkaniec musi wypełnić skomplikowany wniosek, znaleźć wykonawcę, zapłacić i dopiero potem może liczyć na zwrot. Tutaj wykonawca jest powoływany przez urząd. Mieszaniec dopłaca 5-6 tysięcy. Reszta jest po stronie urzędu - podkreśla burmistrz Tuchowa, Magdalena Marszałek.
Program Stop Smog w Tuchowie pierwotnie miał się zakończyć w tym roku, ale został przedłużony do połowy przyszłego roku. Gmina otrzymała na niego prawie 4,5 miliona złotych dofinansowania z rządowych pieniędzy, co miało wystarczyć nawet na termomodernizację 121 domów. Do tej pory wpłynęło jednak 91 wniosków.
Zdaniem burmistrz Tuchowa wynika to z tego, że część mieszkańców nie wierzy, że może otrzymać tak duże dofinansowanie. Magdalena Marszałek przyznaje jednak, że część zainteresowanych może także przekraczać kryterium dochodowe. Natomiast według burmistrz Tuchowa, problemem nie jest konieczność 10-procentowego wkładu własnego mieszkańca do inwestycji, czyli maksymalnie 5 tysięcy złotych.