Mieszkańcy tarnowskich osiedli narzekają na piratów drogowych, którzy przekraczają prędkość przy blokach. Tak jest na przykład na ulicy Marii Dąbrowskiej na osiedlu Zielonym. Kierowcy na drodze osiedlowej, gdzie dopuszczalna prędkość to 20 km/h, lekceważą znaki i ograniczenia, mocno wciskają pedał gazu.
Gdyby była tu policja, to na pewno niejeden zapłaciłby mandat. Za szybko jeżdżą, a progi zwalniające nic nie dają, rozpędzają się z góry. Tu kiedyś dojdzie do tragedii. Kilka razy zgłaszaliśmy ten problem i nic się nie dzieje w tym temacie. Wydaje mi się, a jestem kierowcą już kilkadziesiąt lat, że nawet 90 procent tych kierowców przekracza prędkość. Tu są dzieci, szkoła, przedszkole.
- żalą się mieszkańcy.
Liczą na to, że policja rozwiąże w końcu problem i będzie częściej pojawiać się na ich ulicy, pilnując, żeby kierowcy przestrzegali przepisów. Tarnowska policja przyznaje, że na ul. Marii Dąbrowskiej na osiedlu Zielonym, zdarzają się incydenty z nieodpowiedzialnymi kierowcami, ale czasem trudno jest ich namierzyć i złapać.
Kamil Wójcik z tarnowskiej policji tłumaczy, że funkcjonariusze faktycznie otrzymują sygnały o przekroczeniach prędkości, to są one głównie wpisywane do Krajowej Mapy Zagrożeń. A platforma nie służy do natychmiastowego reagowania.
Krajowa Mapa Zagrożeń nie jest platformą do zgłaszania interwencji. Jeśli faktycznie czujemy się zagrożeni, widzimy, że pojazd jedzie niebezpiecznie, zapiszmy numery rejestracyjne. Nagrajmy takie zachowanie, a potem przekażmy informację dzwoniąc na numer alarmowy lub 997. Policjanci przyjadą i będziemy mogli zareagować tu i teraz
- mówi Wójcik
Zapewnia, że policjanci będą częściej patrolować ulicę Marii Dąbrowskiej na osiedlu Zielonym. I przypomina, że za przekroczenie prędkości w strefie zamieszkania grożą surowe mandaty, punkty karne, a nawet utrata prawa jazdy jeżeli ktoś będzie tam jechał powyżej 70 km/h.