Fundacja "Kawałek Podłogi" założyła sklep, z którego cały dochód miał zasilać cele statutowe fundacji.

Niestety nie udało się, ciągle rosnące utrzymania sprawiły, że zamknęliśmy działalność. Jest wiele osób, które uważają, że to było świetne miejsce, chęnie do niego wracają. Jednak klientów jest za mało, by to miejsce mogło nadal prosperować

- mówi Oliwia Rybska z fundacji "Kawałek Podłogi".

Fundacja chce sprzedać ostatnie sztuki mebli, by jeszcze w ten sposób wspomóc potrzebujących i by nie wyrzucać sprawnych towarów na śmietnik.

Sklep powstał rok temu. Jego idea była prosta. Miało być to miejsce, do którego trafiają niepotrzebne, ale sprawne rzeczy, które ofiarowują darczyńcy. Takie przedmioty można było później kupić w sklepie, a dochód zasilał cele statutowe fundacji, czyli pomoc rodzinom w trudnej sytuacji materialnej.

Dzięki działalności sklepu udało się pomóc wielu osobom, w tym wyremontowano kilka mieszkań samotnych matek.