Centrum Tarnowa bez samochodów - ten postulat konsekwentnie chcą realizować niektórzy tarnowscy radni. Tomasz Olszówka z ugrupowania Nasze Miasto Tarnów - chce zamknięcia parkingu na placu Rybnym. Ta propozycja wywołała burzę, na razie w sieci. Ale swego niezadowolenia nie kryli również mieszkańcy pytani przez reporterkę Radia Kraków.

„Po prostu głupota. To główne miejsce, gdzie można się zatrzymać i iść załatwić swoje sprawy. Gdzie indziej jest pod górkę, miejsca czasem trzeba szukać przez godzinę. Ten plac i tak był niezagospodarowany. Weźmy się za inne sprawy” - komentują tarnowianie. Tarnowscy przedsiębiorcy przyznają z kolei, że nie ma co pochylać się nad tym pomysłem, zwłaszcza, że urzędnicy kilka miesięcy temu zlikwidowali parking na placu Kazimierza, także w centrum miasta. „Nie jestem wrogiem zamykania historycznych miejsc dla ruchu czy ograniczenia tam parkowania. Ale trzeba dać ludziom jakąś alternatywę. Nie można zamykać dwóch podstawowych parkingów w centrum. Gdzie ci ludzie mają zaparkować?” - pyta Robert Cichoń ze stowarzyszenia "Zmieńmy Stare Miasto Tarnów".

Choć pomysł na razie dyskutowany jest gorąco w sferze internetowej, to radni nie wykluczają jednak, że ta dyskusja przeniesie się na obrady sesji rady miejskiej. Parking w tym miejscu w ich ocenie mógłby być na początek ograniczony.

Radny Olszówka przekonuje, że plac Rybny to miejsce, które powinno przyciągać turystów a nie kierowców. „Jak wskazuje nazwa to jest plac a nie parking” - wyjaśnia Tomasz Olszówka. „To powinno być miejsce spotkań mieszkańców, miejsce rodzinne, pełne zieleni, z parkletem, z placem zabaw dla dzieci. Dlaczego takie miejsce nie mogłoby powstać na starówce i przyciągałoby mieszkańców, nie samochody” - uważa Olszówka.