- Te działania mają na celu uchylenie decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnowie i doprowadzenie do stanu zgodnego z prawem, czyli do wburzenia obiektu na tej działce - mówi adwokat Jerzy Rokita. "Uciążliwość jest znaczna. Jest smród. Prezydent wielokrotnie zapewniał, że tam nie może działać kurnik, zabrania tego uchwała" - dodaje jeden z okolicznych mieszkańców.

Przed sądem do spraw wykroczeń toczą się sprawy przeciwko mężczyźnie, który nie przejmuje mandatów straży miejskiej za nieprzestrzeganie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Tarnowa. Regulamin zabrania utrzymywania hodowli zwierząt gospodarskich na terenach wyłączonych z produkcji rolniczej. Jednak zdaniem adwokata właściciela kurnika, "nigdy nie była wydana decyzja, która wyłączałaby działkę mojego klienta z produkcji rolnej". Mecenas Morawski podkreśla, że niektórzy protestujący sąsiedzi kurnika również mają działki rolne. Mieszkańcy przekonują jednak, że zarówno ich działki jak i ta, na której stoi kurnik są oznaczone na mapach geodezyjnych jako budowlane, nie rolnicze.

 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)