Scenki inspirowane prawdziwymi zdarzeniami
Uczestnicy musieli zmierzyć się z dziesięcioma wyreżyserowanymi scenkami inspirowanymi autentycznymi akcjami ratowniczymi. Oceniali ich wykwalifikowani ratownicy medyczni. Finałowym wyzwaniem była nocna, masowa symulacja wypadku na zakliczyńskim rynku – scenariusz zakładał aż 35 poszkodowanych. Wszystkie drużyny musiały wziąć udział w tym zadaniu punktowanym przez całą dobę.
Zawodnicy byli oceniani 24 godziny na dobę
– mówi Michał Wojtas, sekretarz biura zawodów.
Tonący, jadowite ukąszenie, samobójca i pojedynek na zamku
Wśród zadań znalazły się m.in.: ratowanie tonącej osoby z Dunajca, pomoc poszkodowanemu po ukąszeniu przez żmiję, interwencja wobec osoby próbującej popełnić samobójstwo oraz scenariusz rodem z filmu – ratownicy musieli wspiąć się na wzgórze zamkowe w Melsztynie, by udzielić pomocy rannym uczestnikom... pojedynku.
Organizatorzy postawili na realizm i nieprzewidywalność, by maksymalnie zbliżyć zadania do sytuacji, z którymi ratownicy mogą spotkać się w codziennej służbie.
Zawody zostały zorganizowane przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP, Oddział Wojewódzki ZOSP RP Województwa Małopolskiego oraz Ochotniczą Straż Pożarną w Zakliczynie. Mistrzostwa to nie tylko rywalizacja, ale też wymiana doświadczeń i forma szkolenia – istotna zwłaszcza w dobie rosnącej liczby niebezpiecznych zdarzeń w przestrzeni publicznej.