Znaleźliśmy tylko łabędzie. Ptaki zostały zabrane i wysłane do laboratorium, gdzie sprawdzimy, czy mogło chodzić o chorobę zakaźną - ptasią grypę, rzekomy pomór drobiu
- mówi Paweł Wałaszek, powiatowy lekarz weterynarii w Tarnowie.
Wałaszek dodaje, w gospodarstwach znajdujących się niedaleko miejsca znalezienia ptaków mogą być przeprowadzane kontrole weterynaryjne. To jednak będzie zależało od wyników badań. A te poznamy najwcześniej za kilka dni.