Dariusz O. i Jakub N. w połowie grudnia ukradli w Nowodworzu pod Tarnowem Volkswagena Polo. Samochód rozkręcali na części w garażu, w którym był monitoring. Kiedy policja trafiła na ślad jednego ze sprawców kradzieży z włamaniem, znalazła także widerejestrator i nagranie przestępstwa. Policjanci na początku roku upublicznili film, który wyemitowały ogólnopolskie telewizje i zamieściły portale Internetowe, a ze sprawców śmiała się cała Polska. Mężczyźni chcieli dobrowolnie poddać się karze, ale prokuratura nie zdążyła zakończyć tamtej sprawy.
20 stycznia Dariusz O. oraz Jakub N. stawili się na komisariacie w ramach dozoru policyjnego. Jeden z nich został nawet na chwile zatrzymany. Po opuszczeniu komisariatu razem z Mateuszem A. jadąc w nocy samochodem zaczęli strzelać do aut. Użyli broni pneumatycznej, na którą nie trzeba mieć pozwolenia. Uszkodzili co najmniej 58 samochodów w Tarnowie, Ładnej, a nawet Jastwi, w tym prywatne samochody policjantów zaparkowane przed tarnowską komendą i komisariatem (innym niż ten, w którym wcześniej stawili się na dozór).
"Jeden z oskarżonych wyjaśnił, że ostrzelanie motywowane było chęcią rewanżu na policji za to, że funkcjonariusze po kradzieży z włamaniem samochodu w grudniu 2016 przekazali mediom materiały z tego czynu i w jakiś sposób ośmieszyli sprawców" - wyjaśniał w rozmowie z Radiem Kraków rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki.
Sienicki dodaje, że mężczyźni są oskarżeni m.in. o występek o charakterze chuligańskim "działając publicznie, bez powodu i okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego spowodowali umyślne uszkodzenie 36 parkujących pojazdów, poprzez oddanie strzałów z pistoletu pneumatycznego. W wyniku czego doszło do rozbicia szyb w tych pojazd oraz uszkodzenia ich karoserii na łączną kwotę ponad 52 tysiące złotych". Rzecznik prokuratury okręgowej dodał, że uszkodzeniem kolejnych 22 samochodów w ramach wykroczenia zajmuje się policja, bo - jak wyjaśnia Sienicki - szkoda w tych pojazdach była zbyt niska żeby zakwalifikować je jako przestępstwo.
Dariusz O. oraz Jakub N. są także oskarżeni m.in. o kradzież z włamaniem Volkswagena. 34-letni Dariusz O. działał w warunkach recydywy. Wcześniej został skazany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i nie miał prawo jazdy. Dlatego grozi mu do 15 lat więzienia i dożywotna utrata prawo jazdy. Pozostałym dwóm sprawcom grozi 7,5 roku więzienia.
W piątek 28 kwietnia sąd przedłużył Dariuszowi O. oraz Jakubowi N. areszt, o wcale nie było takie oczywiste, bo zaraz po zatrzymaniu sprawców ostrzelania Sąd Rejonowy w Tarnowie nie widział podstaw prawnych do zamknięcia mężczyzn w areszcie. Po zażaleniu prokuratury Sąd Okręgowy uznał jednak, że to była błędna decyzja i aresztował Dariusza O. oraz Jakuba N. Jeden ze sprawców zadeklarował chęć dobrowolnego poddanie się karze.
Przeczytaj też: Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy strzelali do samochodowych szyb.
Bartek Maziarz/wm