- Te firmy pracują dobrze. Nie znamy do końca szczegółów zarzutów. Firmy wywiązują się ze swoich zobowiązań. Nie mamy podstaw do rozwiązania tych umów. Jak będą udowodnione zarzuty wstecz to wyciągniemy konsekwencje jako poszkodowani w tej sprawie - mówi dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Tomasz Pałasiński.
Właściciele firm zostali jednak aresztowani. Sprawa dotyczy lat 2014 - 2015.
Przypominamy: Łapówki, oszustwa i wyłudzenia przy utrzymywaniu dróg, w tym autostrady A4
(Bartłomiej Maziarz/ko)