Staw Kantoria w centrum Tarnowa. Na środku stawu wędkarze. Jak mówi jeden z nich, nie boi się, bo lód jest gruby, ma 20 centymetrów. Na pytanie reportera Radia Kraków, skąd wie, jak jest grubość tafli mówi: "się patrzy i jak jest 5 centymetrów, to się nie wchodzi". Żeby jednak sprawdzić grubość lodu, trzeba go przewiercić, a żeby przewiercić, trzeba na niego wejść. Wędkarz twierdzi jednak, nie zdarzył się do tej pory żaden wypadek...
- A
- A
- A
Eksperci ostrzegają. Chodzenie po zamarzniętych akwenach nigdy nie jest bezpieczne
Nie pomagają apele i tragiczne wypadki. Najpierw w Wiśle w Krakowie utonął 37-letni mężczyzna, pod którym załamał się lód. Kilka godzin później w stawie koło Słupska zginęła 8-letnia dziewczynka, która chciała uratować topiącego się psa. Na skutych lodem małopolskich rzekach, jeziorach i stawach spacerują ludzie, a wędkarze łowią ryby.
Starszy aspirant Tomasz Opiła ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego w Tarnowie ma jednak na ten temat inne zdanie. Jak przypomina, kilka lat temu właśnie na tym zbiorniku po lodzie spacerowały dzieci. Lód się pod nimi załamał. Na pomoc ruszyli przechdnie. Dzieciom udało się wydostać na brzeg, utonęły natomiast osoby, które chciały je ratować. Tomasz Opiła przestrzega przed takimi akcjami - podkreśla, że najpierw trzeba wezwać fachową pomoc. Można tonącej osobie podać np. gałąź, ale nie powinno się ryzykować wchodzenia na lód, który już się przecież wcześniej załamał. Jeśli już to tylko w pozycji leżącej ponieważ wtedy zmniejsza się nacisk na lód. Nie należy też podawać tonącemu ręki, bo wówczas z pewnością wciągnie pod lód ratującego.
Zbiornik w Dwudniakach, niedaleko Tarnowa. Tu jest kilkanaście centymetrów lodu i jak mówią wędkarze jest bezpiecznie. Sprawdzili, wiercąc najpierw otwór blisko brzegu. Mężczyźni nie mają kamizelek, ale jeden z nich ubrany jest w kombinezon wypornościowy, który pozwala utrzymać się na wodzie. Na wszelki wypadek.
Jak ostrzegają eksperci, chodzenie po lodzie nigdy nie jest bezpieczne. Chociaż lód o grubości 15 - 20 centymetrów może bez trudu utrzymać człowieka, jednak nigdy nie wiemy, co znajduje się pod wierzchnią warstwą. Może się okazać, że ktoś w tym miejscu poprzedniego dnia wyrąbał przerębel, spadł śnieg i nagle idąc po kilkunastocentymetrowej warstwie, trafiamy na dwucentymetrową. I to jest właśnie ten krok do tragedii.
Płetwonurek z tarnowskiej straży pożarnej podkreśla, że najbardziej niebezpieczne jest wchodzenie na skute lodem rzeki bo nurty sprawiają, że lód jest dużo bardziej kruchy i cieńszy.
Nie żyje mężczyzna, pod którym załamał się lód na Wiśle
Bartek Maziarz/bp
Komentarze (0)
Najnowsze
-
12:08
Tajne archiwa krakowskiej kurii zostaną otwarte. Deklaracja kardynała Rysia
-
11:44
Niezwykła góralska pasterska w Beskidzie Wyspowym
-
11:00
Kard. Grzegorz Ryś: Kościół jest dla wszystkich, ale nie ma akceptacji dla niektórych postaw
-
10:55
Bożonarodzeniowy poranek w Zakopanem
-
10:15
Trza być w kiyrpcak we Wiliom. Z wizytą u górali podhalańskich w Poroninie
-
09:19
Mroźne Boże Narodzenie w Małopolsce – słońce, ale poniżej zera
-
14:25
Najwyżej położona Pasterka w Polsce na Wiktorówkach
-
13:21
Jedna z krakowskich tradycji przerwana. Kwiaciarki nie złożyły życzeń Adasiowi
-
13:05
Co im wyszeptał las?
-
12:18
Światło w mroku. Monika Dudek o zimie, świętach i powrocie do istoty tradycji
-
12:00
Filozofia na tropie Kevina, który został sam w domu. Co chce nam powiedzieć nieśmiertelny świąteczny klasyk?
-
10:53
W Zakopanem święta w śnieżnej scenerii. Trudne warunki na tatrzańskich szlakach
-
10:22
W Kopalni Soli w Wieliczce oraz Bochni już rozpoczęli świętowanie Bożego Narodzenia
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze