"Kurier wjechał w obszar ruchu, gdzie obowiązuje zakaz ruchu. Zrobił dość dynamiczny manewr cofania, przy czym nie spojrzał, co dzieje się za autem. W efekcie potrącił dziecko, które doznało wiele obrażeń. Dziecko ostatecznie zmarło" - relacjonuje w rozmowie z Radiem Kraków prokurator Arkadiusz Bara.
Młodemu kierowcy po wypadku zatrzymano prawo jazdy. Sąd może mu także zakazać prowadzenia pojazdów nawet do 10 lat. Arkadiusz L. pod koniec śledztwa przyznał się do winy.
(Bartek Maziarz/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: