Jacek Chrobak z targowisk miejskich liczy na to, że dzięki właśnie uruchomionym szybkim pociągom do Krakowa, parkujących będzie jeszcze więcej...
Za godzinę jest już w Krakowie i tam nie musi płacić za parking, bo w Krakowie nie ma gdzie za darmo zaparkować. Jeśli jadą jedna, czy dwie osoby samochodem, to bardziej się opłaca zostawić go w Tarnowie. Liczymy na to, że pod koniec przyszłego roku parking będzie w pełni wykorzystany.
Żeby skorzystać z darmowego parkingu za tarnowskim dworcem trzeba się później przesiąść do pociągu lub autobusu i zachować bilet do wyjazdu z parkingu. Na razie darmowy postój obowiązuje do wakacji, ale prawdopodobnie miasto będzie chciało przedłużyć tę promocję, albo wprowadzić symboliczną opłatę.
Zgodnie z wnioskiem o dofinansowanie - w tym roku tarnowski parking miał być zapełniony w 30 procentach. W 2017 - 50 procentach, natomiast w 2020 w 80 procentach.
Budowa parkingu kosztowała 17 milionów złotych z czego 11,5 miliona to dofinansowanie unijne. Miesięczne utrzymanie kosztuje magistrat około 15 tysięcy złotych.
Bartek Maziarz/bp
Po roku P&R w Tarnowie zapełnia się w połowie160-180/340.I to dzięki zwolnieniu z opłat.To więcej niż zakładano,ale CZYdobrze? @RadioKrakow pic.twitter.com/I8Fh7g7RJH— Bartłomiej Maziarz (@BartMaziarz) 13 grudnia 2016