- Najpierw telefonicznie, potem pisemnie poprosiłem GDDKiA w Krakowie o informację, wzór porozumienia i szacunkowe koszty. Oczekujemy na odpowiedź. Nie wiem, co mogę zaproponować bez tego radnym. Podpisywaliśmy umowę na przejście dla pieszych w ciągu drogi krajowej i takie porozumienie radni otrzymali, mogli się z nim zapoznać - mówi prezydent Tarnowa, Jakub Kwaśny.
Jak przekonuje Kacper Michna z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, drogowcy odpowiedzą prezydentowi.
- Cały czas jesteśmy zainteresowani budową wschodniej obwodnicy Tarnowa, zgodnie z wariantem poprowadzonym częściowo w granicach samego miasta i zgodnie z decyzją środowiskową, która została dla tej inwestycji już wydana - dodaje.
Problemem jest prawdopodobnie to, że formalnie wciąż trwa umowa na przygotowanie nowych przebiegów wschodniej obwodnicy Tarnowa w dalszej odległości od miasta, zawarta jeszcze w 2023 roku. Wprawdzie wszystkie przygotowane projekty spotkały się z protestami mieszkańców okolicznych gmin, a krakowski oddział GDDKiA twierdzi, że ta umowa zostanie "wygaszona", ale formalnie wciąż obowiązuje. Dlatego drogowcy nie mogą wystąpić o zawarcie formalnego porozumienia z Tarnowem na przygotowanie projektu wschodniej obwodnicy. Bez tego Jakub Kwaśny nie przedstawi tego pomysłu pod głosowanie radnych.
Jak się dowiedziałem @GDDKiA_Krakow przygotuje projekt porozumienia ws. dokumentacji wschodniej obwodnicy Tarnowa i prześle je do @JakubKwasny . Ale to na razie sam projekt, bo jest przeszkoda w postaci wygaszanej umowy na inne warianty @RadioKrakow https://t.co/Xr6ABT4Dir
— Bartłomiej Maziarz (@BartMaziarz) July 24, 2025
Tymczasem decyzja środowiskowa jest ważna jeszcze do 2028 roku. Rozpoczęcie projektowania wschodniej obwodnicy miało potwierdzić władzom centralnym, że ten pomysł jest w grze, ale także dać czas na obiecywaną zmianę przepisów, która umożliwiałaby pokrycie ogromnych kosztów takiej budowy w większym stopniu, niż pozwalają na to obecnie przepisy dla miast na prawach powiatu.
Problem ten nie dotyczy tylko Tarnowa. Teraz Tarnów - jako miasto na prawach powiatu - musiałby wyłożyć większą część kosztów na sfinansowanie drogi przebiegającej przez teren Tarnowa, czyli kilkaset milionów złotych.
- Sytuacja jest zero-jedynkowa. Zgodnie z przepisami to miasto Tarnów musi wpisać do swojego budżetu to zadanie. Jeżeli tego nie zrobi, to nie ma innej możliwości zbudowania obwodnicy. My, jako resort, czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, zgodnie z prawem, nie możemy realizować zadania na terenie miasta. Liczę na to, że zgodnie z deklaracją o nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Tarnowa w lipcu, na której ta decyzja zostanie podjęta, że to jest czas, na który mieszkańcy Tarnowa i regionu tarnowskiego czekają - mówił pod koniec czerwca Radiu Kraków wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec.
Z taką interpretacją nie zgadza się jednak prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny, który oczekuje na formalny wniosek ze strony GDDKiA, który poddałby pod głosowanie radnych. Na to się jednak nie zanosi, a czas biegnie.
Przygotowanie projektu wschodniej obwodnicy Tarnowa to od 7 do 10 milionów złotych. Po pół miliona złotych obiecały dołożyć samorządy Lisiej Góry i Skrzyszowa. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad sfinansuje tę część projektu, która dotyczy przebiegu trasy przez gminę Tarnów. Resztę miałoby pokryć miasto.
Natomiast umowa na przygotowanie nowych wariantów przebiegu wschodniej obwodnicy Tarnowa została podpisana w czerwcu 2023 roku. Firma projektowa miała za to otrzymać 8,5 miliona złotych. Jednak krakowski oddział GDDKiA twierdzi, że do tej pory wydatkowano około miliona złotych i do Ministerstwa Infrastruktury ma zostać przekazana rekomendacja ze strony krakowskiego oddziału o wygaszenie tego zadania poprzez jego ograniczenie i zakończenie. Jak przekonują władze oddziału GDDKiA w Krakowie, przygotowywane dotąd w ramach tego zadania warianty spotkały się z ogromnymi protestami okolicznych gmin, ale także miały mieć tylko po jednym pasie w każdą ze stron i były zlokalizowane zbyt daleko od Tarnowa, żeby można było mówić o tym, że to obwodnica miasta.