„Powstawaniu palm przyglądam się od dziecka. A pałeczkę przejąłem od taty. Koordynuję całe wykonawstwo. A z kolei palmy robią też już moi synowie” - przyznaje reporterce Radia Kraków Andrzej Leszczyński.
Czy i w tym roku padnie rekord? To najczęściej zadawane pytanie w kontekście słynnego konkursu. W najbliższą niedzielę konstruktorzy przyniosą na rynek swoje kompozycje.
„Praca wre. Dekoracja to najprzyjemniejsza rzecz. Staramy się, by były eleganckie, by utrzymać tradycję” - mówią lipniccy seniorzy.
Konkurs zacznie się godzinie 7:30. Palmy będą oceniane w pięciu kategoriach. „Najniższe, do 3 metrów, dziecięce oceniamy na bieżąco w biurze organizacyjnym. Palmy niskie, średnie, wysokie i najwyższe ocenia już komisja artystyczna powołana przez organizatora” - wyjaśnia Natalia Krzak z Gminnego Ośrodka Kultury.
Ostatni rekord w Lipnicy Murowanej padł w 2019 roku. Andrzej Goryl, przygotował palmę wysoką na blisko 38 metrów.