- Nawet przy sprawnie dziąłającym urządzeniu może czasami dojść do zatrucia tlenkiem węgla, kiedy zmniejsza się ilość tlenu w atmosferze. Są to małe pomieszczenia, jak łazienki. Kiedy nie ma cyrkulacji powietrza, bo zatykamy kratkę wentylacyjną i mamy szczelne okna, które nie są otwierane, może wystąpić takie zagrożenie - mówi rzecznik komendy głównej straży pożarnej Paweł Frątczak.
Od początku stycznia strażacy interweniowali w związku z czadem ponad 1500 razy.
Niepokojącymi objawami, świadczącymi o ulatniającym się czadzie, mogą być nudności, senność i bóle głowy. Najprostszym sposobem, by ustrzec się przed zatruciem czadem, jest zainstalowanie w domu lub mieszkaniu czujnika tlenku węgla.
Czad (tlenek węgla) jest „cichym zabójcą” – jednym z pierwszych objawów zaczadzenia jest ból głowy. Sam czad jest bezwonny i bezbarwny, w wyniku jego działania dochodzi do niedotlenienia organizmu. Zatrucie tlenkiem węgla sprawia, że utrudniony zostaje transport tlenu do płuc. W zeszłym sezonie grzewczym z powodu czadu zmarło 61 osób.
Przeczytaj: Czad i ogień – obudź czujność
(IAR/PAP/ko)